Wpis z mikrobloga

Jak dla mnie to uczestniczki tego programu są trochę męczące. Tzn. nie wiem, ile oni tam mają, 5 dni żeby się poznać i kogoś wybrać? To i tak jest bardzo mało czasu jak na coś tak poważnego, jak wybór żony. A tymczasem połowa uczestniczek już po 2 dniach obraża się i zarzuca rolnikom niedojrzałość, że nie odesłali pozostałych do domu i wybierają tylko ją. Chyba wiedziały, jaki jest format programu?

U rolniczek i męskich uczestników jakoś nigdy nie widziałem takiego parcia, że rolniczka już teraz ma wybrać, bo jak nie to jest niedojrzała, niekonkretna i oni jadą do domu. #rolnikszukazony
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lewoprawo bo to powinno być tak jak w niemieckiej mutacji Bauer sucht Frau. Otóż w kraju praworządnym uczestnicy mają możliwość zaprosić kandydatki pojedynczo tydzień po tygodniu i dopiero po wszystkich przelotach decydują o tym z kim im najlepiej się spędzało czas. Oczywiście stoi za tym inny budżet, bo wydłużona jest produkcja programu, ale rolnicy mają o wiele większy komfort w takiej opcji.
  • Odpowiedz