Wpis z mikrobloga

@brmstufldigart: Wiem, ze nie ma się czym chwalić. Po prostu nie wyczułem gazu bo między czasie miałem auto zastępcze (lanosa benzyne) i wyszło jak wyszło. Opuściłem głowę w dół, dałem Panu hajs i pojechaliśmy w swoje strony. Uważam, że każdemu młodemu kierowcy jak np. mi należy się taka nauczka.
@piotreek88: Czuje się pocieszony. Bo drzwi mam całe. Nie zazdroszczę takiej sytuacji. :DDD

W sumie to też zależy, jakie auto. Bo samochód z 95r jakoś mnie nie boli, że został porysowany. C:
@odyn88: nowy lakier chyba przyciąga wypadki tak jak kamerki. Ja świeżo po lakierowaniu (dosłownie 3h) zdobyłem rysę przez całe auto i mocniejsze wgniecenie na drzwiach pasażera. A poszedłem tylko na chwilę do sklepu. Ból tym większy że to nie z mojej winy. Na szczęście to było służbowe auto ;-)

A sprawca #!$%@?ł ...