[kociarz]

Chciałbym przypomnieć o tym co @Jacek_Wilk parę dni temu skrobnął. http://www.wykop.pl/link/1998206/piotr-kosinski-zanim-zaczniesz-masakrowac-poucz-sie-o-podatkach/21439370/

„ustosunkuję się do całego artykułu w wolnej chwili”

Powtórzył to kilka razy, więc jestem pewien, że po zakończeniu kampanii wyborczej znajdzie trochę czasu. Mejla napisałem w nocy z soboty na niedzielę, a do tej pory ani widu ani słychu odpowiedzi.

Tag wybrany nieprzypadkowo. W końcu to pod nim jest największa szansa na odpowiedź „nie znasz się, Wilk to ekspert” oraz „Wilk najleprzy, KNP ma świetny program” i niezawodne „Korwin krul”.

PS. Sprawa jest dosyć ciekawa i raczej nieosobista, bo skoro jednemu z czołowych* przedstawicieli KNP zarzuca się nieznajomość podatków to wymagałoby pewnego sprostowania. Albo modelowego zmasakrowania lewaka.

*nie mylić z Walterem Jagodzińskim

#korwin

[k.....k]

@omik: Jakby się zastanowić to uwzględnienie źródła finansowania też może wpływać na bezrobocie. Skądś te pieniądze muszą pochodzić, w sytuacji jak w eksperymencie, nagle ludność dostała ogromny zastrzyk gotówki. Całe miasto. Po prostu zwiększyło swoją siłę nabywczą o powiedzmy, w przełożeniu na polskie realia, 1000 zł na osobę. Czy to nie spowodowałoby rozruchu lokalnej gospodarki i rynku pracy? Oczywiście, że tak. Te pieniądze trzeba jakoś wydać, ktoś musi coś wyprodukować,

[omik]

@krolikbartek: zalezy o co pytamy. Daje wystarczajace powody zeby przypuszczac ze BDP, nawet tymczasowy, moze byc ciekawa alternatywa dla pompowania kasy w banki w razie kryzysu. Dodaj do tego polaczenie z luzowaniem polityki monetarnej i robi sie naprawde ciekawie.

[k.....k]

@omik: Pytamy o sensowność eksperymentu i opieranie na jego podstawie swoich tez. Jak wykazałem, eksperyment jest niewiarygodny. Nie rozumiem, co to ma do pompowania kasy w banki.

[omik]

@krolikbartek: chodzilo mi o to o co pyta eksperyment. Tobie sie wydaje ze o to jak wprowadzony wszedzie, na zawsze BDP bedzie dzialac. Otoz nie. Dlatego pisze o bankach - podczas ostatniego kryzysu wpompowano w nie gore pieniedzy, z marnym skutkiem jesli chodzi o stymulowanie wzrostu. BDP pokazuje ze po prostu rozdanie tej kasy ludziom moglo byc lepszym wyjsciem (bo widzimy ze rozdawanie kasy w pewnym okresie ma efekty jakie

[k.....k]

@omik: Nie jestem oczywiście za brakiem odpowiedzialności banków i pompowaniem w nich kasy. Ty przywołałeś te eksperymenty jako kontrargument na moją tezę o wzroście bezrobocia na skutek wprowadzenia BDP. Jak już wyjaśniłem te eksperymenty tej tezy nie obalają.

Jeśli chodzi o stymulowanie wzrostu, to wg mnie najlepszym stymulatorem są sami ludzie i ich pieniądze i nie powinno się ich im zabierać. Jest to co najmniej niemoralne, a i o efektywność

[omik]

Jak już wyjaśniłem te eksperymenty tej tezy nie obalają.

@krolikbartek: obalaja dla pewnych szczegolnych warunkow. Jako ze nie ma dowodow 'przeciw' poza teoretycznym bajaniem, przynajmniej sa widoki na rozwoj koncepcji w przyszlosci i powody zeby nie odrzucac tego rozwiazania.

Jeśli chodzi o stymulowanie wzrostu, to wg mnie najlepszym stymulatorem są sami ludzie i ich pieniądze

Chyba ze nie maja pieniedzy.

[k.....k]

@omik:

Chyba ze nie maja pieniedzy.

Bo ponad połowę z nich zabiera je im rząd?:)

[kociarz]

Nie mówiłem przecież o podatkach akurat. Czyli w Twoim systemie, gdybym zadeklarował, że nie chce być ubezpieczony dajmy na to zdrowotnie

@krolikbartek: Składki społeczne są parapodatkami.

Co do twoich „zastrzeżeń” do BDP: półprawdy i całkiem oczywiste kłamstwa. Sam dochód podstawowy nie wpływa nijak na ludzką aktywność. Kto będzie chciał pracować to do pracy pójdzie, pozostali zajmą się domem albo pracą niezarobkową. Redystrybucja prowadząca do likwidacji prawa własności – ta myśl mogła postać tylko w głowie

[kociarz]

Tak swoją drogą dostałem odpowiedź od Wilka, podobno napisze coś jeszcze w tym tygodniu. Oby.

[omik]

@krolikbartek: pomysl o tym w ten sposob: BDP to taki ujemny podatek (zreszta, tak Friedman bodajrze to proponowal)

[k.....k]

@kociarz: Wygodne pominięcie wielu pytań, szczególnie o kwestie wolności. Jak tak wygląda dyskusja z Tobą, to podziękuję.

Sam dochód podstawowy nie wpływa nijak na ludzką aktywność.

Dowody? Choćby

[kociarz]

Wygodne pominięcie wielu pytań, szczególnie o kwestie wolności.

@krolikbartek: Już tłumaczyłem różnicę między wolnością pozytywną i negatywną. Nie zamierzam się powtarzać.

Czyli jesteś za realną nierównością otrzymywanych

[k.....k]

Już tłumaczyłem różnicę między wolnością pozytywną i negatywną. Nie zamierzam się powtarzać.

@kociarz: Czyli to co pisałem to prawda: "W takim razie co to za wolność? Hasło "Socjalizm jest wolnością wyboru." nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Czy to wszystko co wymieniłem to nie jest właśnie wybór? Wolność wyboru? Zabraniając mi to robić i grożąc sankcjami ze strony państwa zabierasz mi przecież wolność wyboru, powołując się jednocześnie na jakiś podział

[kociarz]

@krolikbartek: Już tłumaczyłem różnicę. Rakieta może oznaczać rakietę do wystrzelenia w kosmos satelity jak i rakietę do tenisa. Zarzucasz mi nieznajomość faktów, choć do tej pory byłeś bardzo stanowczo prostowany. Korzystasz z innej definicji wolności, zrozum to wreszcie.

[k.....k]

@kociarz: Ok, tłumacz w takim razie w jakim stopniu i w jaki sposób Twój "obywatel" będzie wolny. Czy nie uważasz też, że jeśli okroisz wolność tylko do wolności pozytywnej, to nie kłóci się to z ogólnym pojęciem wolności, jako swobody podejmowania decyzji? Czy nie uważasz też, że mówienie, że "socjalizm to wolność" to w takim przypadku nadużycie? Czy nie myślisz, że powinienem mieć swobodę decydowania o sobie, o swoim majątku,

[kociarz]

@krolikbartek: Po co? I tak tego nie zrozumiesz. Korzystam z dorobku filozofii i nie zamierzam tłumaczyć tez Hegla czy Berlina. Ja mógłbym zapytać czy uważasz, że kobiety powinny mieć wolność do aborcji, a wszyscy prawo do eutanazji. I gdybyś odpowiedział przecząco to mógłbym wytknąć niekonsekwencję, ale tego nie zrobię. Bo rozumiem, że istnieją różne definicje wolności.

[k.....k]

@kociarz: eutanazja tak, aborcja nie, bo narusza się czyjąś wolność; dobra, rozumiem że operujemy na różnych definicjach po prostu, kwestię tego która jest ważniejsza, czy powinna mieć przełożenie na politykę już zostawię