Wpis z mikrobloga

@Paralotnia: no ale właśnie po to spowiedź. Żeby przyznać się przed kimś, a nie przed sobą samym. Lepiej chyba żebyś wyspowiadał się nawet koleżance niż nikomu. A ja tam wolę księdza, przynajmniej teoretycznie obowiązuje go tajemnica. Zresztą specjalnie idę do nieznanego. Tak bezpieczniej