Aktywne Wpisy

SzubiDubiDu +128
W gorących jest wpis "Tak wygląda niebo" i poniższe zdjęcie.
Ja p------e xD tak to wygląda piekło. Nie wiem skąd się utarł pogląd, że chłop lat 28 czy 30 powinien sobie szukać laski 18-22 wiosen. Powiem wam tak chłopy: jeżeli jesteście w okolicy 30stki i dobrze wam się trzyma z takimi małolatami to znak, że utknęliście w rozwoju i to mocno. Ostatnio w ramach przysługi woziłem kuzynkę lat 18 i jej koleżanki
Ja p------e xD tak to wygląda piekło. Nie wiem skąd się utarł pogląd, że chłop lat 28 czy 30 powinien sobie szukać laski 18-22 wiosen. Powiem wam tak chłopy: jeżeli jesteście w okolicy 30stki i dobrze wam się trzyma z takimi małolatami to znak, że utknęliście w rozwoju i to mocno. Ostatnio w ramach przysługi woziłem kuzynkę lat 18 i jej koleżanki
źródło: 6642791caeed81f6c1c0d8fb6c313ce07ecdbeb60b6d9712fce953b87a8ec136
Pobierz
DziadLab +14
Tak wczoraj pod jednym z wpisów dotyczącym piractwa pojawiły się tradycyjnie głosy takie, że "piractwo to nie kradzież. Przecież nikt nie traci na tym swojej kopii.".
I wszystko fajnie, wszystko pięknie. Ale człowieka aż świerzbi, żeby zapytać (co też uczyniłem, ale odpowiedzi się nie doczekałem):
No dobra. Czyli jeżeli masz żonę i tę żonę obraca Ci sąsiad, kolega i pół osiedla to wszystko jest w porządku? Ty nadal masz żonę - w końcu
I wszystko fajnie, wszystko pięknie. Ale człowieka aż świerzbi, żeby zapytać (co też uczyniłem, ale odpowiedzi się nie doczekałem):
No dobra. Czyli jeżeli masz żonę i tę żonę obraca Ci sąsiad, kolega i pół osiedla to wszystko jest w porządku? Ty nadal masz żonę - w końcu





Czy tylko ja się czuję w Łodzi jak mniejszość etniczna?
Wszedłem do biedronki po szybkie papu. Mijam murzynów, chińczyków, turków, ukraińców i żadnego polaka. Pytam pracownika gdzie teraz makrele leżą. "Ja ni panimaju". W zahirze przy kasie to samo.
Telefon dzwoni, numer zastrzezony, odbieram. Ktoś z ruskim akcentem pyta czy jestem w domu. Ale kto dzwoni? "To pan nie wje?! Kurjer".
Wychodzę z biedry, hindus na rowerze elektrycznym prawie mnie rozjeżdża na chodniku. Jechał chodnikiem szybciej niż auta po obwodnicy.
Wracam do domu. W windzie mijam babę, która zakrywa twarz i całe ciało hustą.
Paczki nie ma. Awiza nie ma. Zamiast tego ulotka napisana cyrylicą. Nawet nie wiem z jakiej firmy kurierskiej dzwonił. Oddzwonić nie mogę, bo numer nieznany.
Niby 30 minut na Lumumbowie. A ja mam wrażenie jakbym wrócił z cyrku.
Kiedys myślałem że mieszkam w Łodzi. Potem coraz bardziej to miasto zmieniało się w ukraińską kolonie. Teraz to już nie wiem czy zmienia się w Kalifat czy w cyrk.
Pożaliłem się to idę.