Wpis z mikrobloga

@michal818: Pamiętam jak był taki film, o Snowdenie, w którym można było zobaczyć jak spocone neckbeardy z mentalnością nałogowego użytkownika 4chana, jarają się tym, że mają dostęp do tajnych danych o każdym obywatelu USA i mogą sobie grzebać w ich życiu ile wlezie, i tłumaczą to sobie "bezpieczeństwem kraju". Wtedy dla prawactwa była to świetna krytyka "deep state" i braku jakiejkolwiek wolności.

Teraz te "wolnościowe" jednostki klaszczą uszami gdy udramatyzowana
  • Odpowiedz
Wszystko zostanie wybaczone


@mleko3-2procent: na miejscu molluska i trumpa bym się tak nie rozpędzał: takie grzebanie przy CIA czy Pentagonie może łatwo doprowadzić do zawału albo wylewu, a może i do wypadku lotniczego. Zamachowcy tez się trafiają.
  • Odpowiedz