Aktywne Wpisy

mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mikri i mirabelki. Poznałem bardzo fajną dziewczynę, nadajemy na tych samych falach, dogadujemy się. Dzisiaj będzie nasze 3-cie spotkanie, tym razem zaprasza mnie do siebie do domu, bo coś ugotowała i mam pytanie. Czy odpowiednia opcją będzie do niej przyjść np. z winem? Nie chcę przyjść z pustymi rękoma a też się zastanawiam czy takie wino nie będzie jednoznaczne? Nie chcę jej wystraszyć. Pytam, bo od ponad roku
Mikri i mirabelki. Poznałem bardzo fajną dziewczynę, nadajemy na tych samych falach, dogadujemy się. Dzisiaj będzie nasze 3-cie spotkanie, tym razem zaprasza mnie do siebie do domu, bo coś ugotowała i mam pytanie. Czy odpowiednia opcją będzie do niej przyjść np. z winem? Nie chcę przyjść z pustymi rękoma a też się zastanawiam czy takie wino nie będzie jednoznaczne? Nie chcę jej wystraszyć. Pytam, bo od ponad roku

Możecie sobie uprawiać gatekeeping ile chcecie, ale dalej fakty są takie że dla osób które chcą iść na politechnikę lub już na niej są, pchanie się do IT jest jedynym sensownym wyborem, bo to co programiści nazywają kryzysem to dalej eldorado - wszystkie kierunki techniczne jak jakieś mechatroniki, energetyki czy inne automatyki to utrzyzmanie ruchu na nocki, wieczne delegacje, upodlające prace jako robol+, zarobki blisko minimalnej, absolutny brak home office i kawusi





Może trudno w to uwierzyć, ale mogłem być Chadem jak mój dziadek. W sumie on był GigaChadem. W młodości był zawadiaką i kobieciarzem. Był pierwszy do bab i bitki. Żadne dymy na festynie czy weselu nie mogły się odbyć bez jego udziału. Obtańczył wszystkie okoliczne dziewoje. Kto wszedł mu w drogę, już za wczasu zbierał na gips i kule, bo dziadek nie pozwolił by inni weszli mu na głowę. W czasie wojny podczas kampanii wrześniowej pełnił funkcję celowniczego CKMu (czyli strzelał, a do podawania taśmy z nabojami miał pomocnika - tzw. taśmowego), więc musiał odyebać wielu nazistów. Po rozbiciu jego oddziału jakimś cudem uniknął wzięcia do niewoli. Wiele tygodni wracał na piechotę z drugiego końca okupowanego kraju, ukrywał się, aż dotarł w rodzinne strony. Wiem to wszystko bo znalazłem jego książeczkę wojskową w której opisany był cały przebieg służby. W czasie okupacji nie działał w partyzantce ale miał z nią jakieś powiązania, przez co był brutalnie przesłuchiwany przez UB. Jedną z tortur było podtapianie naftą. Nikogo nie wydał. Sam o tym nigdy nie mówił, nie lubił się chwalić, o tych zdarzeniach opowiadała rodzina i jego znajomi, sąsiedzi. W swoich stronach był legendą, ludzie go szanowali i liczyli się z nim, a okoliczny element unikał go jak ognia. Po wojnie wybudował dom własnymi rękami. Gdy zmarła babcia, kilka kobiet proponowało mu małżeństwo, lecz nie skorzystał. Przeżył ponad 80 lat otoczony szacunkiem rodziny, przyjaciół i sąsiadów. Zapytacie jak można było zmarnować takie geny Chada. Ano tak, że matka wzięła se za męża życiowego nieudacznika, pijusa i zakolaka. Tak powstałem ja i wszystko poszło się ebać ( ͡° ʖ̯ ͡°)