Wpis z mikrobloga

@mrgruszka: Mam znajomego robiącego ratownictwo na (chyba? mogę mylić nazwę) Akademii Pomorskiej. Jeden z większych debili, jakich znam, 2 razy zmieniał licea "bo nauczyciele się na niego uwzięli", jestem rok młodszy od niego, w zeszłym roku skończyłem studia, a on dopiero robi licencjat. Nie, żebym jakoś ekstrapolował jego na wszystkich ratowników, bo to krzywdzące, ale skoro on utrzymał się na tych studiach to źle świadczy albo o samej "uczelni" albo
  • Odpowiedz
@SebastianGalkowski: ja chciałbym iść na UJ, a znajomy, który skończył fizjoterapię i ma znajomych na tym kierunku, powiedział, że na tych studiach jest bardzo ciężko, więc myślę, że to, co opisałeś, to raczej problem z uczelnią. Pomaganie ludziom w taki sposób wydaje mi się bardzo, bardzo ciekawą opcją, martwi mnie tylko wizja zarobków po 1k netto.
  • Odpowiedz
@mrgruszka: Ale fizjoterapia wśród studentów kierunków medycznych to też taki trochę "fakultet dla podludzi". Zapytaj, kto robi największy burdel w akademikach i imprezuje zamiast się uczyć - studenci fizjoterapii i ratownicy medyczni. Mnie się w ogóle ratownicy słabo kojarzą, każdy, którego znam ma o sobie wysokie mniemanie i zachowuje się jak szeryf Bonzo, najczęściej denerwując wszystkich w szpitalu. ;)
  • Odpowiedz
@zawodowiec

To co wymieniłeś to są przyczyny PEA (pulseless electrical activity - aktywność elektryczna bez pulsu), czyli niekoniecznie arytmia, a przede wszystkim brak efektywnych skurczów przy rytmie serca, który normalnie powinien zapewnić jego prawidłową funkcję hemodynamiczną. I 5H5T, a nie 4 (piąte H to H+ ions - kwasica, piąte T to trauma).


@
r.....y - @zawodowiec


 To co wymieniłeś to są przyczyny PEA (pulseless electrical a...

źródło: comment_V6FEmvLdcOnUVZ8lWDBliWgW4xPASXlO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@roykovsky:

Ależ ja nie mówię o tym, że nie należy tych przyczyn poszukiwać przy nagłym zatrzymaniu krążenia (choć inna sprawa, że jak już podłączymy monitor i widzimy VF to już nie jest to PEA i nie szukamy odmy prężnej, a defibrylujemy).

Czepiłem się tego, że 5H5T uznałeś za możliwe przyczyny arytmii. Kolega zadał Ci pytanie czym może być spowodowana arytmia, w tym przypadku konkretnie migotanie komór, a Ty mu odpowiadasz
  • Odpowiedz
choć inna sprawa, że jak już podłączymy monitor i widzimy VF to już nie jest to PEA i nie szukamy odmy prężnej, a defibrylujemy


@zawodowiec: no jasna sprawa, przecież nigdzie nie napisałem inaczej :)

Czepiłem się tego, że 5H5T uznałeś za możliwe przyczyny arytmii. Kolega zadał Ci pytanie czym może być spowodowana arytmia, w tym przypadku konkretnie migotanie komór, a Ty mu odpowiadasz wymieniając przyczyny
  • Odpowiedz
@Korba112:

To "trauma" faktycznie trochę nie pasuje. Ale, po pierwsze, może być przyczyną PEA, a po drugie, ładnie wygląda jako piąte T, kiedy jest już 5 H. Nie umieszczałbym kwasicy w jednym worze z zaburzeniami stężenia potasu jako "inne", to zbyt samodzielna i poważna sprawa.

Ale mniejsza z tym, to tylko mnemonika, jak kto woli tak sobie zapamiętuje.

Pytanie moje teraz tyczy się czego innego - co dalej było z
  • Odpowiedz
choć wszystkie te przyczyny PEA mogą być także przyczynami VF jakby na to nie patrzeć


@roykovsky: Daję Ci 72 h aby opracować mechanizm wywołania migotania komór w odmie prężnej/tamponadzie ;)

  • Odpowiedz
@mrgruszka: W ratownictwie w zasadzie nie ma pracy. Jeśli chcesz coś robić to najlepiej zostań lekarzem.

Jeśli przypadkiem załapiesz się do pracy jako ratmed to zarobki oscylują w granicy 2000 -2700 netto/etat.
  • Odpowiedz
@Korba112: Pod warunkiem, że człowiek załapie szybko etat:). U mnie etat tylko po 5 latach pracy na umowe-zlecenie.

Co do twojego przypadku super sprawa! Dla takich chwil człowiek pracuje, dla tej satysfakcji dzięki której odchodzą w dal bolączki naszej codziennej pracy i systemu w Polsce. Na mnóstwo reanimacji tylko raz zdarzył mi się przypadek kiedy pacjent z zawałem zatrzymał mi się w karocy i po szybkiej defibrylacji + RKO odzyskał
  • Odpowiedz