Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem typów, którzy piszą: "hurr durr - jak można nie zdać podstawy z matmy"(albo zdać słabo)- tak teraz sobie gadam z kuzynką... mówi, ze tragedia. Dziewczyna od zawsze 6 z matmy/fizyki. Wiele razy poprawiała NAUCZYCIELI itp. dodatkowo chodziła na korki.... niejednokrotnie tłumaczyła mi matmę i nie było zadania, które mogłoby ją zagiąć... mówi, ze presja stres i popierdzieliła się w najprostszych obliczeniach.

Zapewne zda, tylko nie wiadomo na jakim poziomie :) #matura

  • 86
@piotrfelix: z jednej strony tak - z drugiej strony stres robi swoje :)


@spatsi: ona na pewno nie przespała liceum :)


@szczepqs: napisała, ze była masakryczna - co dopiero osoby 2-3 z matmy

@desygnat: typowym kujonem nie jest :D dziewczyna po prostu ogarnia matme i fize :D i przychodzi jej to z łatwością :D

@macier13: tak jak wyżej - dziewczyna nie jest kujonem :D ogarnia matme sama
@zdechly_jez: (#) No ale trzeba umieć sobie radzić, przecież na codzień w pracy też masz mocno stresowe sytuacje i wtedy co? Powiesz szefowi sorry? :P

Ja rozumiem że stres i wszystko, ale stresować się przez 3 godziny tak, żeby nie móc zrobić kilku zadań?