Wpis z mikrobloga

@MordimerMadderdin: inaczej zupełnie na to patrzysz niż ja. Ja to widzę w ten sposób, że będąc w szkole dostaję możliwość nauczenia się za friko podstaw przepisów i zdania egzaminu, z którym mogę sobie potem iść na prawko (i ewentualnie uzupełnić teorie o elementy szczególne dla konkretnej kategorii), bezpiecznie jeździć na rowerze albo włożyć do szuflady i kiedyś to wykorzystać albo nie. Karta rowerowa tego wszystkiego nie spełnia, ale uznajmy, że
  • Odpowiedz