Aktywne Wpisy
larine +2
Robiliście sobie test osobowości 16personalities (16PF)? Jakie typy osobowości Wam wyszły?
Mi wyszedł ISFP-T - Poszukiwacz Przygód. Sama nie wiem, czy się z tym zgadzam.
Mi wyszedł ISFP-T - Poszukiwacz Przygód. Sama nie wiem, czy się z tym zgadzam.
Ludzie o osobowości Poszukiwacza Przygód to prawdziwi artyści, choć niekoniecznie tacy, którzy spędzają czas, radośnie malując pejzaże. Choć często to potrafią. Chodzi raczej o to, że wykorzystują swój zmysł estetyczny i projektowy, a nawet własne wybory i działania, aby przełamywać społeczne konwencje. Swoimi eksperymentami lubią rzucać wyzwanie
rzezbiarka +4
Mam działkę 0,5 ha. Do tej pory dzierżawił ją mój wujek. Właściwie to nic mi za to nie płacił, bo go lubiłam.
No właśnie, lubiłam.. Zachował się bardzo brzydko wobec mnie. Powiadomiłam go, żeby już nic nie siał i będę coś z działką robiła.
W sumie nie skomentował tego, ale potem dowiedziałam się od rodziny, że wcale nie zamierza rezygnować i chce mnie olać.
Działka leży jakieś 350 km od mojego obecnego
No właśnie, lubiłam.. Zachował się bardzo brzydko wobec mnie. Powiadomiłam go, żeby już nic nie siał i będę coś z działką robiła.
W sumie nie skomentował tego, ale potem dowiedziałam się od rodziny, że wcale nie zamierza rezygnować i chce mnie olać.
Działka leży jakieś 350 km od mojego obecnego
Któregoś dnia (dawno już) będąc na uczelni stoję sobie z ówczesnym #rozowypasek pod grzejnikiem i rozmawiam. W ręce wywijam jakąś Nokią (wtedy 400zł) na smyczy. W pewnym momencie telefon albo powiesiłem na kaloryferze, albo położyłem na parapecie. Po kolejnych minutach rozmowy - odeszliśmy stamtąd. Telefon został.
Po 3 minutach - panika, nie ma telefonu, powrót na miejsce - telefonu nie ma. Dzwonię z jej numeru na swój - brak reakcji. Dzwonię jeszcze raz - połączenie odrzucone. Dzwonię trzeci raz - telefon wyłączony. TU #!$%@? - pomyślałem.
Na policji chciałem zgłosić kradzież. Odesłali mnie z jednego komisariatu na drugi, na drugim powiedzieli, że to nie była kradzież, bo telefon został zgubiony. I teraz właściciel ma 2 tygodnie na odnalezienie właściciela, a dopiero potem mogę zgłaszać PRZYWŁASZCZENIE.
Gdy zgłaszałem przywłaszczenie po 2 tygodniach [złodziej z pewnością miał imperium beki czytając smsy] - policjant był zdecydowanie przyjaźniejszy. Powiedział mi, że po miesiącu przyjdzie mi umorzenie, ale tak naprawdę sprawa jeszcze będzie się ciągnąć.
Faktycznie, po miesiącu przyszło umorzenie. Potem - namierzyli gościa, była jakaś rozprawa czy coś (nieobowiązkowe stawiennictwo, więc nie poszedłem), przyszło pisemko też o umorzeniu sprawy przeciwko złodziejowi (ale miał do zapłaty 500zł bodajże, szkoda, że nie mi).
I teraz sendo sprawy - jakie informacje otrzymuję ja o złodzieju (zakładam, że podobne otrzymuje przestępca o ofierze zgłaszającej przestęstwo):
wnosi o warunkowe umorzenie postępowanie karnego prowadzonego przeciwko Miłoszowi [Nazwisko] s. Jana i Władysławy z domu [Nazwisko panieńskie], ur 31.03.19xx r. w [Miejsce urodzenia], zamieszkałemu [Miejscowość], ul. B. Prusa [nr bloku/mieszkania], obywatela polskiego, o wykształceniu średnim, kawalera, bezdzietnego, z zawodu technika ekonomisty, zatrudnionego w [Miejsce zatrudnienia] w [Miejscowość zatrudnienia] jaka ratownik-instruktor, o miesięcznych dochodach w wysokości ok. 1000zł, bez majątku, nie karanego, pozostającego na wolności, w sprawie środków zapobiegawczych nie stosowano.
A więc:
- Imię, nazwisko
- Imiona rodziców
- Nazwisko panieńskei matki (mógłbym mu zresetować jakieś hasło ( ͡° ͜ʖ ͡°))
- Data i miejsce urodzenia
- Pełny adres zamieszkania
- Obywatelstwo
- Czy ma żonę, dzieci
- Wykształcenie i zawód wyuczony
- Czy pracuje, gdzie, jakie stanowisko
- Ile zarabia
- Jego majątek
- Czy był karany
Jak dla mnie - w cholerę informacji.
Dodatkowo z naszej-klasy wystalkowałem, że gościu lubi podróże górskie, jest łysy (ale nie wygląda na dresa), ma taką sobie dziewczynę (4/10)
A jak się kończy opowieść?
Telefon oddali, smyczy nie odzyskałem, z karty pamięci dało się odzyskać tylko jakieś 2-3 gówniane empetrójki (nie moje).
Policjant, od którego odbierałem moją własność powiedział mi też, że oni zaszli do domu jego dziewczyny - bo debil zajumał telefon, by potem dać go swojej lasce - zajebisty prezent, na pewno się ucieszyła.
Jedno mnie zawsze będzie zastanawiać - czy jej powiedział o pochodzeniu telefonu.
Tyle mojego, wklejam zdjęcie z pisma, które dostałem. Jakość słaba, bo to tamtą Nokią przed latami było robione, sorry.
Edit: I teraz ma włosy i wygląda bardziej tępo niż wtedy.
To może napisz do niego wiadomość czy nie ma nic przeciwko, bo Twój znajomy się pytał kto mu wcześniej telefon ukradł. Niech żyje w stresie że udostępnisz jego dane.
Kto wie, może nawet doczekasz się PRZEPRASZAM BYŁEM GŁUPI?
@varez: