Co myślicie o amerykańskich firmach poszukujących uparcie frajerów na poziomie mocnego seniora lub leada za 30k+vat jak nie mniej i do tego rekrutacja w stylu małpy w cyrku I proces jak na astronautę do NASA?
Moim zdaniem w tej stawce można znaleźć coś spokojnie na lokalnym rynku gdzie będzie się przyjemniej pracować, a na US lać jeśli nadal będą szukać frajerów za grosze zamiast zaoferować ułamek chociaż pieniędzy które płacą swoim.
@villager: nie wiem czy tak spokojnie, wołam podobne kwoty i albo ghosting albo "ale to do negocjacji"? W amerykańskich firmach najgorsze są te ich godziny pracy, gdzie normalny człowiek odpoczywa a nie pracuje do 19:00.
@wafel93: zejście na ziemie to waloryzacja stawek za pracę o 25-50% tak jak się to odbyło we wszystkich sektorach w ostatnich kilku latach: fryzjerzy, kosmetyczki, lekarze. a korpo to jedynie szukają frajerów, myśląc że mogą płacić ułamek siły nabywczej z przed kilku lat i jest to ok
@villager: a może to stawki w polskim IT były niemiarodajne do lokalnych zawodów, z racji stawek zachodnich, a teraz Polska po prostu stała się drogim krajem? XD
korpo to jedynie szukają frajerów, myśląc że mogą płacić ułamek siły nabywczej z przed kilku lat i jest to ok
@villager: no jak widać mogą i z ich punktu widzenia jest ok. Przecież w dolarach podwyżka za ostatnie dwa lata to ze 30% wyłącznie z różnic kursu, a oni przecież myślą w dolarach i euro.
@Michal_Spira: każdego seniora czasem przyciśnie sytuacja rynkowa i wezmie robote słabo płatną ale taka osoba na dłuższą metę nigdy nie będzie zaangażowanym pracownikiem i w końcu znajdzie sie korpo które zapłaci mu tyle ile jest wart
Moim zdaniem w tej stawce można znaleźć coś spokojnie na lokalnym rynku gdzie będzie się przyjemniej pracować, a na US lać jeśli nadal będą szukać frajerów za grosze zamiast zaoferować ułamek chociaż pieniędzy które płacą swoim.
#programista15k #pracait
Co do różnic to IMO ich nie ma oprócz typowych wad jak praca w innej strefie czasowej.
@villager: no jak widać mogą i z ich punktu widzenia jest ok. Przecież w dolarach podwyżka za ostatnie dwa lata to ze 30% wyłącznie z różnic kursu, a oni przecież myślą w dolarach i euro.