Wpis z mikrobloga

@Lardor: ja z innego województwa jestem, ale my tam też mieliśmy swoją tandetę. Do Tuszyna jeździło się po podróbki ciuchów, perfum, VHS, gier do Pegasusa, a potem po pirackie CD. Dzikie czasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@mac_mod Dokładnie dzikie. Na takim bazarku kupiłem grę Fifę i płyta nie chodziła. Myślałem że będzie problem zwrócić a Pan mi odrazu oddał kasę. Ja dumny że tak łatwo udało się załatwić a dziś wiadomo czemu tak łatwo oddał kase
  • Odpowiedz
Aż mnie w żołądku zakręciło. W niedziele się chodziło na tandetę, co ja się namarzyłem tych wszystkich komputerów...piękne czasy.
  • Odpowiedz
@Lardor chodziłem z rodzicami na tandete regularnie już w latach 80tych. Dobry towar mieli 'ruscy' ale też zapamiętalem salami kupowane od Rumunów :)
  • Odpowiedz
@Lardor te bym polazl ale niestety to juz nie bylo by to to co kiedyś. Nawet jakby mnie żywcem w te czasy przeniesiono :(. Choc takiego bombermana albo tanki(czy jak to sie zwalo) bym zagrał;)
  • Odpowiedz