Wpis z mikrobloga

GDY BRYTYJCZYCY ZBOMBARDOWALI OBÓZ Z POLSKIMI JEŃCAMI

80 lat temu nalot brytyjskiego lotnictwa zrzucił b---y na obóz jeniecki Oflag VI B Doessel (dziś to miejsce znajduje się pod Warburgiem w Nadrenii Północnej-Westfalia). Zginęło 90 (!) polskich oficerów. O tym wydarzeniu ciężko znaleźć informacje choćby w brytyjskim Imperial War Museum… Pamiętniki ocalałych przechowuje dziś Centralne Muzeum Jeńców w Opolu.
To właśnie nieoceniony dr Kamil Weber podsunął mi informację oraz materiały na temat tej tragedii, w tym makabryczne wspomnienia kapitana Zdzisława Koziołkowskiego: "Baraki zamieszkiwało po 100 oficerów, których odnaleziono bez głów, rąk lub nóg, zgniecionych, poranionych na twarzach. W sali teatralnej zgromadzono trupy zabitych, którzy leżeli pokotem cała sala trup obok trupa”.

Oflag Doessel to nie jedyne miejsce nieszczęśliwe dla wojennej historii polskich jeńców w II wojnie światowej. W 1943 roku doszło tu do jednej z największych ucieczek jeńców. Przez wydrążony w ziemi podkop zbiegło aż 47, z czego tylko 10 udało się przeżyć ucieczkę. 37 złapano i zamordowano w Buchenwaldzie, a część w siedzibie gestapo w Dortmundzie.

Rok później 27 września 1944 dochodzi do omyłkowego nalotu Brytyjczyków. O godzinie 22:00 trwała cisza nocna. Obóz tonął w ciemności, bo słońce skryło się na zachodzie już ponad trzy godziny wcześniej. I to zachodu przyszła hekatomba, która rozegrała się w ciągu zaledwie kilkunastu sekund. Baraki zamykano na noc do godziny 6 rano, obowiązywało zaciemnienie. Do dziś nie wiadomo dlaczego właśnie ten jeden aliancki bombowiec zrzucił ładunek nad obozem. Nie miał takich rozkazów, nie miał prawa go potraktować jako cel. Ponoć pomylił go ze stacją kolejową. W relacjach jednego z jeńców, które udostępniło mi muzeum widnieje informacja, że przy jednym z baraków strażnik nie wygasił lampki karbidowej.

Brytyjski samolot zrzucił tylko trzy b---y i był to wielki pech jeńców, bo jedna trafiła centralnie w przepełniony barak, dwie inne obok kolejnych. Wskutek wybuchów zniszczone zostały baraki mieszkalne 19 A, 21 i 22, a kaplica i świetlica obozowa z kantyną. Eksplozje od razu zabiły 90 oficerów w tym płk. Bolesława Borkowskiego, płk. Stefana Brzeszczyńskiego i mjr. Władysława Steblika. Rannych było ponad 300 w tym m.in. gen. bryg. Wiktor Thommée, w czasie wojny obronnej dowódca obrony Modlina. W sumie w Dössel zginęło 141 jeńców.

#historia #wojna #ciekawostki #polska #niemcy #wojskopolskie #ciekawostki #niemcy #iiwojnaswiatowawkolorze #opole
Historia_Podcast - GDY BRYTYJCZYCY ZBOMBARDOWALI OBÓZ Z POLSKIMI JEŃCAMI

80 lat temu...

źródło: doessel 27.09.1944

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach