Wpis z mikrobloga

Wczoraj minęło 8 lat od dnia, gdy założyłem konto na Filmwebie. Pamiętam, że zabierałem się do tego wiele razy, ale minęło kilka lat zanim je założyłem, więc mogło tych lat być więcej. Moje główne założenie było takie, żeby oceniać tylko na bieżąco, więc po rejestracji nie oceniłem niczego wstecz. Dlatego też jest wiele filmów i seriali, które kiedyś obejrzałem, ale mam je nieocenione. Niektóre z nich w ciągu 8 lat obejrzałem ponownie i ocena się wtedy pojawiła. Filmy, które oceniłem zawsze obejrzałem od początku do końca. Seriale zawsze oceniałem po obejrzeniu chociaż jednego całego sezonu (z info w komentarzu jakich sezonów dotyczy ocena). Nigdy nie bawiłem się w merytoryczne komentarze przy ocenach czy jakieś dyskusje na forach Filmwebu. Własne oceny zawsze traktowałem subiektywnie, ale jednocześnie starając się zachować jakiś zdrowy rozsądek, więc mało mam ocen skrajnych w jedną lub drugą stronę. W trakcie tych 8 lat oceniłem 827 filmów i 134 seriale. Odzwierciedla to moje życie, bo niemal codziennie oglądam jeden film lub chociaż 1-2 odcinki jakiegoś serialu. Zdarzają się dni, że nie mam na to czasu lub chęci, ale wyrównują to nieliczne dni bingowania jakiegoś serialu. Moje, hm, "hobby", nie jest raczej zbyt popularne wśród moich znajomych, a raczej znajomych z FB. Raz, że mam ich niewielu, a dwa, że wśród tych nielicznych, których automatycznie dodało do znajomych na Filmwebie, tylko kilka osób raz na kilka dni lub tygodni ocenia jakiś film. Zawsze to fajne uczucie jak raz na jakiś czas wejdę na stronę i widzę nową ocenę od kogoś kogo znam lub chociaż kojarzę. Zwracam też uwagę na stare oceny przy szukaniu czegoś do oglądania. Zawsze jak ktoś się nowy napatoczy w pracy i doda do znajomych na FB to automatycznie sprawdam czy dodał się też na Filmwebie, ale od dawna to się nie wydarzyło. Ludzie, których poznaję nie korzystają z tego portalu. Ostatnio nad tym myślałem, a ta rocznica konta mi o tym przypomniała, że fajnie byłoby poznać ludzi pasjonujących się filmem/tv tak jak ja. Osobiście korzystam z netflixa i amazon prime, sporadycznie jakiś torrent, a raz w tygodniu chodzę sam do multikina w Warszawie, bo nakupiłem masowo bonów na mambon. Miał wyjść wpis wspominkowy dla nikogo, a wyszedł ostatecznie zapoznawczy dla chętnych. Zapraszam do kontaktu, od osób chcących popisać raz na kilka dni o tym co fajnego oglądali po osoby, które wybrałyby się czasem do kina na jakiś film.

Będzie trochę tagów, ale trudno
#filmweb #chcepogadac #warszawa #film #seriale
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zawsze jak ktoś się nowy napatoczy w pracy i doda do znajomych na FB to automatycznie sprawdam czy dodał się też na Filmwebie, ale od dawna to się nie wydarzyło. Ludzie, których poznaję nie korzystają z tego portalu. Ostatnio nad tym myślałem, a ta rocznica konta mi o tym przypomniała, że fajnie byłoby poznać ludzi pasjonujących się filmem/tv tak jak ja.


@Bardzo_Suabe_Rymy: Być może korzystają, ale chcą być "incognito" i
  • Odpowiedz
@arinkao: To mnie właśnie blokowało przed założeniem konta, myśl o tym ile filmów i seriali musiałbym ocenić czy oznaczyć. Postawiłem więc grubą kreskę i postanowiłem oceniać tylko na bieżąco, świeżo po obejrzeniu. Takie miałem początkowe założenie podczas zakładania konta i tego się trzymam. Przez to wiele obejrzanych znanych filmów mam nieocenionych, ale też motywację, żeby raz na jakiś czas odświeżyć sobie jakiś klasyk.

@Jajozjadakure Z tymi dalszymi znajomymi tak
  • Odpowiedz
@Bardzo_Suabe_Rymy: wlasnie sprawdziłem u siebie i konto od 1 Listopada 2015, 1714 filmów, 361 seriali ale oceniłem wstecz tez te które kojarzyłem, że obejrzałem przed założeniem konta jednocześnie sporo produkcji się znajdzie których nie oceniłem bo zapomniałem
  • Odpowiedz
@arinkao: Swoje konto założyłem około osiemnastki (mam blisko czterdziestki).

Również nie oceniałem tytułów wstecz, mimo że widziałem i znałem co najmniej kilkaset pozycji przed założeniem konta.

Nawet teraz, kiedy trochę zaniedbałem aktywność na Filmweb, jeśli zapomnę ocenić "na świeżo", to nie oceniam gdy mi się przypomni. Jedynie odhaczam że widziałem dany film.
  • Odpowiedz
@Bardzo_Suabe_Rymy: to normalne dlatego nie oceniam od razu po obejrzeniu tylko następnego dnia o ile nie zapomne. Tez każdy ocenia co innego, jeden fabule, drugi sceriusz dialogi inny gre albo po prostu ogolnie czy byl to film w miarę dobry że można obejrzec kiedys tam raz jeszcze. Ja mam problem z serialami bo uważam że każdy jeden jest przedłużony i fazp jak sezon ma 8 czy 9 odcinków to spokojnie
  • Odpowiedz
@Ludzik90: mam na myśli takie filmy, które się jednocześnie kocha i nienawidzi
Dla mnie takim przykładem jest Głowa do wycierania
Kocham Lyncha, sam film bardzo cenię, ale jednocześnie męczyłem się na nim i raczej nie chciałbym go obejrzeć drugi raz
Co do seriali to najgorzej jak jest antologia i każdy serial dotyczy innej historii lub, co gorsze, każdy odcinek... Czarne lustro, itp.
  • Odpowiedz