Wpis z mikrobloga

#demografia

Powodem fatalnej dzietności nie jest winny rynek mieszkaniowy czy brak pieniędzy, ale kult indywidualizmu. Przeciętna kobieta dwadzieścia lat temu marzyła o własnym domu, rodzinie i mężu, dziś marzy o podróżach, karierze w korporacji i doświadczaniu przygód. Kiedyś dzieci były celem nr 1 życiu i domyślną ścieżką życia. Aktualnie są tylko jednym z X wyborów samorealizacji.

Dzietność nie wzrośnie, jeżeli to się nie zmieni. Współczesny lifestyle nie promuje zmieniania pieluch, lecz wycieczki na malediwy i pilates. Daleko tak nie zajedziemy niestety.

#nieruchomosci
#przegryw
#blackpill
#takaprawda
#dzieci
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jonasz68: I spoko. Na emeryturę od państwa i to, że ktoś na nią będzie pracował chyba już nikt nie liczy. Lepiej wygodnie spędzić młodość i swoje średnie lata niż robić dzieci z nadzieją, że przełoży się to kiedyś na lepszą starość.

Zamiast próbować ratować system, który ewidentnie nie działa czas pomyśleć nad nowymi rozwiązaniami.
  • Odpowiedz
Dokładnie tak jest. Posiadanie więcej niż jednego, czy dwójki dzieci, to ogrom pracy i wysiłku.


@inga: Moja babka twierdzi że wychowywanie trójki nie różniło się specjalnie od wychowywania dwójki bo same się sobą opiekowały nawzajem i nie potrzebowały animatora do zabawy mając odpowiednią stymulację rówieśniczą. Moja matka twierdzi podobnie o swojej trójce i ja zamierzam zrobić podobnie.

Gdy masz jedynaka to jesteś jego jedynym kontaktem społecznym, masz mniej energii od
  • Odpowiedz
A gdy nie masz wcale problem Cię w ogóle nie dotyczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Benzo_Noir: Wtedy problem nadal jest tylko odłożony w czasie o jakieś 40-50 lat jak już będziesz samotnym starcem pośrodku świata gdzie za każdą usługę wymagającą fizycznej pracy człowieka zapłacisz fortunę bo ktoś zapomniał urodzić tych wszystkich pracowników którzy teraz donoszą ci paczki z allegro na czwarte piętro albo odtykają rurę kanalizacyjną
PfefferWerfer - >A gdy nie masz wcale problem Cię w ogóle nie dotyczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@...

źródło: GXwIy_1WEAA85p-

Pobierz
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: Coś za coś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Trzeba zatem kombinować aby tą swoją "jesień życia" względnie zabezpieczyć na tyle na ile się da.

Dwa, że naprawdę nie wiadomo jak będzie wyglądał świat za 40 - 50 lat.
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: Tak, ale jedynie w sytuacji, w której oboje partnerów dzieli się opieką nad dziećmi, wspiera się i wykonuje obowiązki domowe.
Na urlopie macierzyńskim i wychowawczym zazwyczaj zajmuje się tym mama i jest to jak najbardziej sprawiedliwe, jednak kiedy ona chce wrócić do pracy, często pojawia się problem - mężczyzna niekoniecznie chce przejąć połowę obowiązków związanych z dzieckiem, przyzwyczajony, ze wykonuje je kobieta.
Nie twierdzę, ze jest tak w każdym
  • Odpowiedz
czyli powinniśmy płodzieć dzieci, żeby ceny dostaw z allegro były niskie?


@pamareum: Powinniśmy płodzić dzieci żeby mieć ciągłość cywilizacyjną na wszystkich płaszczyznach - od kuriera, przez energetyka co naprawia zerwaną w burzy sieć, po lekarza czy inżyniera którzy też w końcu przejdzie na emeryturę i jego praca nie będzie już dostępna.

Możesz liczyć że jakoś to będzie, ale nie będzie - skończy się na tym że będziesz miał deficyty na wszelkim możliwym
  • Odpowiedz
Powodem fatalnej dzietności nie jest winny rynek mieszkaniowy czy brak pieniędzy, ale kult indywidualizmu.


@jonasz68: Nie do końca. Rynek mieszkaniowy, brak pieniedzy, hipergamia, lewicowy feminizm (nierówność w traktowaniu facetów) mają mocny wpływ na to jak już jest. Jakbym miał kobietę, dobry hajs i mieszkanie to pewnie myślałbym o założeniu rodziny. A tak to jestem sam i korzystam z możliwości 21 wieku. Wielu innych ma tak samo. Jak ma założyć rodzinę,
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: A kto mówi o keszowaniu nieruchów czy o ETF'ach.

Będzie co będzie i tyle. Świat się zmienił i trzeba się z tym pogodzić. Możliwe, że w którymś momencie będziemy musieli pracować do śmierci. Trudno.
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer:

Jedyną realną wartością będzie praca i jej efekty

To akurat fajne i w moim interesie, bo jestem klasą pracującą. Szkoda, że się pewnie nie doczekam

Powinniśmy płodzić dzieci żeby mieć ciągłość cywilizacyjną na wszystkich płaszczyznach - od kuriera, przez energetyka co naprawia zerwaną w burzy sieć, po lekarza czy inżyniera którzy też w końcu przejdzie na emeryturę i jego praca nie będzie
  • Odpowiedz
To akurat fajne i w moim interesie, bo jestem klasą pracującą. Szkoda, że się pewnie nie doczekam


@pamareum: +1, ale doczekamy tego akurat na naszą starość jak dopadną nas decyzje demgoraficzne naszej grupy wiekowej, bo póki żyją i pracują jeszcze liczne pokolenia lat 1960-1990 to mamy darmową jazdę na gapę, nie wydajemy tyle na utrzymanie dzieci, ale społecznie korzystamy z tej konsumpcji, ludzie biorą nadgodziny i masz rentę/dywidendę demograficzną w gospodarce.
  • Odpowiedz
@jonasz68: No a teraz nie marzy bo wie że to nieosiągalne xd Sie dziwicie że ludzie wolą podróżować jak koszty takich wycieczek są pomijalne przy aktualnej cenie nieruchów i żłobka dla małego dziecka
  • Odpowiedz
@inga: @PfefferWerfer: Dzisiaj mamy takie zjawisko jak overparenting. Zauważcie, że dzisiaj kiedy kobieta jest w ciąży to ludzie kupują jakieś książki o wychowaniu 2-latka, 3-latka, 4-latka. Rodzice od najmłodszych lat gonią dzieciaki na zajęcia dodatkowe, rozkminiają im jakieś specjalne diety, planują przyszłość, niektórzy nawet kupują nieruchomość na zaś, żeby w wieku 18 lat już miał to, czego oni dorobili się po 30 często. I nie mówię, że to
  • Odpowiedz
@jonasz68: Trochę w tym prawdy, a trochę też jest to spłycenie tematu. Zresztą pisanie 'przeciętna kobieta', a panowie to co? Przecież i jedni i drudzy żyją w podobny sposób.
Ogólnie moim zdaniem duży wpływ ma realna możliwość mieszkania bez rodziców, młodzi ludzie idą 'na swoje', które:
a) jest wynajęte i zabiera im połowę budżetu, bez szans na dziecko, bo kasy po prostu nie starcza,
b) masz swoje lokum, ale mieszkacie we
  • Odpowiedz