Wpis z mikrobloga

Narzuciłem sobie dosyć ascetyczne wymagania dotyczące spędzania dnia, bo cały czas odczuwam, że mój mózg jest przebodźcowany i przez to mam ogromny chaos w głowie i zmienny nastrój. MIałem głównie skupić się na takich czynność: czytanie książek, spacery do lasu, pójście spać, gdy będę zmęczony i tylko tyle. Chciałem też zrezygnować kompletnie z przeglądania internetu, udzielania się gdziekolwiek, grania w gry, jedzenia niezdrowych rzeczy, picia alkoholu, a nawet słuchania muzyki. Według tego planu do ludzi wychodziłbym tylko w razie konieczności i starał się jak najbardziej ignorować to, żeby nie wpływało mocno na moją psychike
. Niestety wytrzymałem niecałe trzy dni. Bez słuchania muzyki nie wytrzymałem nawet dnia, a z pozostałymi trochę dłużej wytrzymałem. Niestety ciężkie jest takie odrzuecenie dopaminogennych rzeczy. Jedynie udało mi się utrwalić nawyk czytania książek, bo przez te 4 dni, każdego dnia czytałem powyżej 5 godzin i uświadomiłem sobie, że to dobry sposób na zabijanie czasu i nie męczy mnie to aż tak bardzo. Będę się nadal starał żyć według takich zasad i stopniowo wytrzymywać coraz dłużej.
Będę jedynie od czasu do czasu coś pisał jak mi wpadnie do głowy. Na studiach od października nadal mam plan, żebym skupiłbym się tylko na nauce, nie przejmował się relacjami z ludźmi i nawet nie podejmować prób wchodzenia w relacje, ignorowaniu tego, by nie wpływało to negatywnie na moją psychikę. Nie wiem po co to wszytko. Albo zaczyna mi odawalać od samotności i byciu zamkniętym w pokoju cale życie, albo zacznę gadać sam do siebie jak Smeagol
#przegryw #autyzm #depresja
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach