Wpis z mikrobloga

Nudzi mi się to opowiem wam histeryjkę jak to chcieli mnie zwerbować do MLM

#frajerzyzmlm #mlm

Jakoś tak w 2014, kolega sprzedawał swoje auto. Ja coś tam dłubałem sobie w Photoshopie i poprosił o obrobienie zdjęć itp. dla czystej beki dołożyłem kilka wybuchów w tle, ślady po kulach i inne takie. To były czasy gdy na allegro można było w treści zamieszczać własne szablony, dołożyłem trochę treści i powstało ogłoszenie "Megane takie WOW". Efekt przerósł oczekiwania, ogłoszenie było wyswietlane na allegro jak szalone (w peaku 1,5mln wyświetleń), dodatkowo wylądowało na kwejku, mistrzach, motokillerze i jeszcze kilku innych miejscach. Kumpel otrzymywał ponad 200 telefonów dziennie w sprawie auta (99,99% z nich było o treści "panie ja wiem że to auto to k----m ale ogłoszenie śmieszne, pozdrawiam).

Po kilku dniach dzwoni kolega i mówi, że generalnie c--j mi w dupę i na imię bo już p-------a dostaje przez te telefony i smsy ale dzwonił facet i mówił że ZATRUDNI gościa który zrobił to ogłoszenie bo on ma biznes i szuka kumatych ludzi do reklamowania tego biznesu.

Ja, 18 lat, zafascynowany grafika, SM, psychologią biznesu odpłynąłem. Pamiętam, że byłem P O D J A R A N Y, że takim bzdetem otworzyłem sobie drzwi do "kariery" xd

Wziąłem numer od kumpla i dzwonię z obsraną zbroją (bo przecież pan poważny biznesmen chce mnie ZATRUDNIĆ) do biznesmajstra. Nie odebral, wtedy wiedziałem że mam do czynienia z kimś poważnym; nie odbiera więc pewnie biznes robi. Nie myliłem się, "mam ważne spotkanie, oddzwonię" tak brzmiał SMS który dostałem chwilę po próbie kontaktu. Oddzwonił wieczorem (no na bank biznesmajster z najwyższej półki, pewnie negocjował kontrakt na grube miliony cebuli). Przedstawił się, powiedział że przeprasza bo dopiero skończyli rozmowy i kim jestem i co mnie sprowadza. No to mówię, że jestem Mirek co zrobił Megane takie wow. Jak pan architekt marzeń to usłyszał przerwał mi i powiedział "poczekaj Mirek, idę po kalendarz, musimy poważnie porozmawiać, skąd jesteś? Przyjadę." Krew odpłynęła mi z twarzy a spucha wylała się w majtki.

ja p------e, co ja o-------m że Pan Pieniądz chce do mnie przyjechać? Boże, a ja taki bez szkoły i nieuczesany. W dodatku ma do mnie przyjechać!? Gdzie jak go ugoszcze? Mieszkanie odpada. Miasto powiatowe nie daje mi perspektyw na godny lokal. Myśl Mirek, myśl. Wiem! Studiuje we Wrocławiu więc tam się spotkamy!

Dobra Mirek, Wrocław spoko bo akurat będę odbierał Mercedesa z salonu. Słuchaj, piątek za dwa dni, hotel Plaza, znasz? Przyjedź pogadamy w lobby bo potem jadę do Zielonej Góry na spotkanie.

Tak, umówiłem się z obcym typem na spotkanie w sprawie pracy choć nic o nim nie wiem. Sprawdziłem nazwisko w necie, wyświetliło mi się zdjęcie poważnego Kapitana Przemysłu, w marynarce, modnym jeansie i brązowym pikolaku, opierający się nonszalancko o maskę czarnego Benza E-klasy, na tle wielkiego loga Mercedesa

Mirek, masz 18 lat i wygrałeś żyćko, gratuluję

Nadszedł dzień spotkania, spocony z nerwów jak ksiądz pod SMYKiem idę do hotelu plaza 4* kurde ten. Wchodzę do lobby, rozglądam się chwilę i widzę go, mojego guru z Walk Street jak siedzi w pozycji "mam w------e, bo mnie stać mnie na to", pije espresso i rozmawia przez swojego najnowszego iPhone.

30min czarował mówiąc o swoim biznesie, o tym jakich ludzi szuka i jak bardzo pasuje do tego, bo zrobiłem wirala i on wie że tego się nie produkuje jak się chce, ale to wystarczający dowód na to że rozumiem rynek i trendy i wiem jak je wykorzystać. Razem osiągniemy wszystko. No nie powiem obroslem w piórka jak mnie wychwalał, już widziałem wypłatę, ciekawe projekty bla bla bla i gdy tak odpływałem w marzeniach to do rzeczywistości przywróciły mnie słowa "dziewczyna z mojego zespołu po 2 miesiącach zarabia 4000zl miesięcznie i wkrótce odbierze mercedesa z salonu"

- Ho Ho Hold the fuck up! Jaki zespół, jaki Mercedes? Panie co to za firma?
- a no bo widzisz Mirek, to jest taka praca że sam jesteś sobie szefem i [tu wstaw MLMowe p---------e] po czym na koniec wyciąga dwa czarne etui, worki z kawą i katalogi z logiem FM GROUP XDDDDDDD

Na szczęście wiedziałem co to jest więc wjechało kategoryczne "nie, dziękuję nie jestem zainteresowany". To ten zaczął coś rysować na kartkach i podawać kwoty szacując mój zarobek i jak szybko odbiorę swojego własnego Merca (btw, a-klasę w pakiecie ABC xD ). Powiedziałem, że zawraca mi tylko dupę i że w sumie powinien mi odpalić 200zl za stratę czasu. Tytan finansów odpowiedział że da mi coś cenniejszego od 200zl- wiedzę. Podziękowałem i powiedziałem że się spieszę. Rozstaliśmy się w dość chłodny sposób, a typ jeszcze przez kilka tygodni wysyłał mi linki PREMIUM do webinarow na które mogę wejść za darmo bo inni płacą i żebym DAŁ SOBIE SZANSE I BYŁ SWOIM WLASNYM SZEFEM. Raz z ciekawości wszedłem, typowe sekciarskie p---------e.

Wracałem do domu śmiejąc się z własnej głupoty, że do ostatniej chwili nie zapaliła mi się czerwona lampka w co gościu gra. Wizje przyszłości które przede mną roztaczał tak mnie omotaly że nie widziałem tego co jest tu i teraz. Gdyby nie to, że w LO był gościu który się poniżał sprzedając perfumy z FM GROUP i kumple cisnęli z niego bekę te bym się pewnie naciął. Jedno muszę przyznać, opowiadać to oni potrafią i nie dziwię się ile osób się na to nabiera. Zwłaszcza takie osoby jak ja, które są naiwne i ufne. Ja uniknąłem kulki, inni nie mieli tego szczęścia.

Pisząc to sprawdziłem sobie gościa. Dalej numer jeden w wynikach Google jest to wyżej opisane zdjęcie ale teraz więcej opcji do sprawdzenia tła jest. Na LinkedIn chłop ma samozatrudnie w spółce zajmującej się reklamą, a na IG jest profil, na którym widać że sezonowo handluje choinkami xD

Jak kogoś interesuje samo oglosznie, które prawie wrypalo mnie w MLM to tutaj link: https://m.joemonster.org/art/28268

EDIT: jak się przyjmie to może napiszę jeszcze dwie histeryjki odnośnie MLM bo to nie było moje jedyne doświadczenie w tej materii
KranikSpolski - Nudzi mi się to opowiem wam histeryjkę jak to chcieli mnie zwerbować ...

źródło: temp_file2149529451064248774

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KranikSpolski też miałem podobną historię za małolata, nie było to mlm ale też próba efektu piramidy, z tą różnicą że miałem obiecaną stała niska stawkę miesięczną ale była TO MOJA PIERWSZA PRAWDZIWA PRACA W BIURZE W DUŻYM WIEŻOWCU w centrum miasta a nie jakaś hala magazynowa.
Efekt był taki że pracowałem 2 miesiące za darmo na etacie bez umowy ( ͡º ͜ʖ͡º) Byłem takim biurowym pomocnikiem
  • Odpowiedz
@KranikSpolski: jako młody programista robiłem ludziom automaty do treningu. Jako reklamę robiłem własne wskaźniki.
Tyle ile czasu mi zmarnowali tacy naciągacze, którzy chcieli mnie wciągnąć do swoich biznesów jako darmowego programistę to ja nie zlicze.
Oczywiście moja zapłata miałby być przyszłe zyski firmy. W sumie poznałem tych, co tworzyli te piramidy. I uwaga - nie mieli kasy. Za każdym razem jechałem z nadzieją, że poważna firma i za każdym razem
  • Odpowiedz
@KranikSpolski: słuchaj, masz lekkie pióro i dobrze piszesz. Potrzebuję takich ludzi w zespole. Byłbyś zainteresowany pracą z dochodem ok 20.000 miesięcznie gdzie sam sobie jesteś szefem i ustalasz czas pracy ?

Odezwij się na priv. Na pewno nie pożałujesz.

Z poważaniem,

Dyrektor Rozporek
  • Odpowiedz