Dwadzieścia lat temu, gdy nie miałem gdzie się w życiu podziać mieszkałem... na skupie złomu w kanciapie za pomieszczeniem, w którym były papiery, biurko z kasą itp. Latem, żeby dorobić nad ranem wsiadałem na naprawiony rower znaleziony na złomie i jechałem 10 km żeby ściągnąć kraty z okien bud nad morzem. Miałem klucze do kłódek, a kraty wrzucałem na dachy tych bud. Wieczorem właściciel je zakładał jak przyjeżdżał po utarg. Płacił raz w tygodniu, ale na ostatniej pensji mnie wykiwał. Nie były to wielkie pieniądze, ale byłem młody i wytrzymały - niewiele potrzebowałem żeby jakoś funkcjonować. Potem wracałem i o 8 otwierałem ten skup. Było c-----o, ale na wódę i grilla w weekend zawsze starczyło. Takie życie - beznadziejne, małomiasteczkowe i ciężkie więc szukało się pociechy w butelce i lokalnej pato koleżance. Już nie jesteśmy razem. Żyłem tak dwa lata. Zimą wieczorami paliłem w piecu i oglądałem TV. Potem kupiłem od jakiegoś luja PS2 i grałem póki konsola nie padła. XD A potem wyjechałem, stanąłem na nogi i wczoraj wróciłem na chwilę na stare śmieci. Przy okazji podjechałem do tego skupu. Już go nie ma. Budynek zrównano z ziemią. Tamtej też już nigdy więcej nie spotkałem. Mam do tamtych lat straszny sentyment - było c-----o, biednie, ale z perspektywy czasu to była świetna szkoła życia.
@Commodore_64 to po prostu okruchy życia i kolejny scenariusz człowieka jednego z 8 miliardów na tym padole łez. Dziękuję za tą historię. Czy była inspirująca? Nie wiem ale czytajac poczułem zmysłami tamten opisany przez ciebie świat. Trzymaj się
kolejny scenariusz człowieka jednego z 8 miliardów na tym padole łez
@fan_Kazika: nie, nie, bardzo nie. Miał jedzenie, miał czystą wodę do picia, oraz ognistą. Miał bezpieczne, suche miejsce do spania. Telewizor, pewnie internet. Konsolę do gier, pracę gdzie zarabiał na utrzymanie. Miał rower! To jest kolejny scenariusz człowieka jednego z 1% najbogatszych ludzi na „tym padole łez”.
@wykopyrek no zgadzam się z Tobą, wszystko co napisałeś to opis tego scenariusz, a jednak jest to dalej historia jednego z 8 miliardów istot ludzkich. Bogatej istoty, zapewne biedny Hindus albo 13 letni Nikaraguiczyk by mi opisał jak to patykiem grzebał w kałuży bawiąc się z karaluchem. No ale jesteśmy w Polsce, posługując się językiem polskim przez co mamy ograniczone możliwości poznawcze historii innych ludzi i to jest historia, którą właśnie
@PepeXD: przecież napisał, że to była 'pato koleżanka'. Myślę, że jak wiesz z kim się w weekend upić, to po kilku głębszych ani ona ani ty nie będziecie wybrzydzali. Cel uświęca środki, mimo iż zapewne przyjdzie ci potem żyć z kacem moralnym i estetycznym.
@PepeXD W tamtych czasach kobiety były jeszcze normalnym Mi bycie nastolatkiem przypadło po 2000 i wtedy pogadać z dziewczyną czy poderwać było łatwo, bo były normalne i wstydliwe. Jak czytam jakie teraz są laski w szkole oraz jak widzę jaki lelemnt idzie do szkoły, która mam zaraz obok to szok... KIedys takie łaski to był 1% - największe pato, dziś 99% ( ͡°ʖ̯͡°)
Było c-----o, ale na wódę i grilla w weekend zawsze starczyło. Takie życie - beznadziejne, małomiasteczkowe i ciężkie więc szukało się pociechy w butelce i lokalnej pato koleżance. Już nie jesteśmy razem.
Żyłem tak dwa lata. Zimą wieczorami paliłem w piecu i oglądałem TV. Potem kupiłem od jakiegoś luja PS2 i grałem póki konsola nie padła. XD
A potem wyjechałem, stanąłem na nogi i wczoraj wróciłem na chwilę na stare śmieci. Przy okazji podjechałem do tego skupu. Już go nie ma. Budynek zrównano z ziemią. Tamtej też już nigdy więcej nie spotkałem.
Mam do tamtych lat straszny sentyment - było c-----o, biednie, ale z perspektywy czasu to była świetna szkoła życia.
@fan_Kazika: nie, nie, bardzo nie. Miał jedzenie, miał czystą wodę do picia, oraz ognistą. Miał bezpieczne, suche miejsce do spania. Telewizor, pewnie internet. Konsolę do gier, pracę gdzie zarabiał na utrzymanie.
Miał rower!
To jest kolejny scenariusz człowieka jednego z 1% najbogatszych ludzi na „tym padole łez”.
@Commodore_64: podobnie jak stare dziady do PRL
@PepeXD: przecież napisał, że to była 'pato koleżanka'. Myślę, że jak wiesz z kim się w weekend upić, to po kilku głębszych ani ona ani ty nie będziecie wybrzydzali. Cel uświęca środki, mimo iż zapewne przyjdzie ci potem żyć z kacem moralnym i estetycznym.
Mi bycie nastolatkiem przypadło po 2000 i wtedy pogadać z dziewczyną czy poderwać było łatwo, bo były normalne i wstydliwe.
Jak czytam jakie teraz są laski w szkole oraz jak widzę jaki lelemnt idzie do szkoły, która mam zaraz obok to szok... KIedys takie łaski to był 1% - największe pato, dziś 99% ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Gratuluję wyrwania się z tego
@Commodore_64: friend with benefits?