Wpis z mikrobloga

Komplementuję "tekstylną" wyprawkę dla ~3 latka, bo idzie pierwszy raz do przedszkola. Ja p------ę, przez ostatnie 3 lata nie wydałam łącznie tyle na buty i ciuchy dla siebie, co dla tego bombelka na te kilka miesięcy, bo przecież niedługo wyrośnie (i/lub zmiana pory roku). #dzieci #macierzynstwo #madka
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@UlanaGraszka: naucz się cyklu wyprzedaży w sklepach z ciuszkami, przydaje się na wyprawki xD grunt oszacować mniej-więcej jak szybko Ci dziecię rośnie ;)
  • Odpowiedz
@moniuszki: niby wszyscy mówią, że rzeczy w przedszkolach znikają, a przez 2 lata starszego i rok młodszej nie zdarzyło się, żeby któremukolwiek dziecku w przedszkolu (całym, nie tylko moim dzieciom) cokolwiek zniknęło. I nie wiem, czy mam jakieś wyjątkowe przedszkole, czy to znikanie to taka trochę legenda miejska w stylu "każdy wie, nikt nie widział, ale ludzie mówią".
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas tak Ci się trafiło, moja mama jest dyrką w przedszkolu, madki lubią robić awantury że ktoś coś ukradł ich brajanowi chociaż pudło z rzeczami do których się nikt nie przyznaje co roku jest większe xd
Ale dzięki takim pieczątkom często udaje się namierzyć właściciela więc są przydatne
  • Odpowiedz
  • 0
@moll: u nas sieciówki typu Pepco, Sinsay, itp. odpadają, bo ich ubrania są zazwyczaj ciut węższe od innych. Czasami w KIKu się obłowię, ale w tym lata po podwórku. Zresztą po kilku praniach nadaje się to bardziej na szmatki niż do ubrania. Dostajemy też masę ciuchów od znajomej po jej dzieciach, ale tutaj z kolei jest często problem w kolorystyce. O ile w domu to nie problem, o tyle na
  • Odpowiedz
@UlanaGraszka: my się wycwaniliśmy i kupowaliśmy potem ubrania od dzieci z tego przedszkola, a zazwczaj były to dobrej jakości i dobrych marek ubrania przeciwdeszczowe itp. Co 3 miesiące szkoła organizowała przeróżne Jumble sale - można było kupić wszystko, od ubrań do książek i zabawek. Dużo dobrego znaleźliśmy.
  • Odpowiedz