Rzucił mi się w oczy wpis sprzed kilku dni Mirka, któremu ukradli Proceeda GT, gdy dosłownie na półtorej godziny spuścił auto z oczu na publicznym parkingu. Dodatkowa szkoda dla Mirka bo nawet jak miał GAP, to kolejnego takiego samego już nie kupi bo tego modelu już nie zamówi w Polsce. Nie napisał w poście czy i jak miał je zabezpieczone, ale zakładam, że dzisiaj tak łatwo w miejscu publicznym kradnie się auta tylko jeśli mają włączonego keylessa i złodzieje sami potrafią sobie wygenerować sygnał do otwarcia auta? Co jeśli samochód nie ma fabrycznie keylessa? Świadomie konfigurując nowe nie wybrałem tego właśnie ze względów bezpieczeństwa, ale tak się teraz zastanawiam, czy to wystarczy, żeby zabezpieczyć auto przed taką niesiłową kradzieżą? Czy też złodzieje już i takie przypadki mają obcykane? #samochody #motoryzacja
@Drmscape2: a dlaczego uważasz że keyless jest mniej bezpieczny niż zwykły zamek otwierany radiowo z kluczyka po kliknięciu? Przecież technicznie to to samo
a dlaczego uważasz że keyless jest mniej bezpieczny niż zwykły zamek otwierany radiowo z kluczyka po kliknięciu? Przecież technicznie to to samo
@walokid: No chociażby dlatego, że przy zwykłym keylessie jeśli przechwycą lub wygenerują sygnał potrzebny do odryglowania drzwi, to mogą po prostu wsiąść i jechać bo zdezaktywuje to od razu immobilizer, a silnik włączą na przycisk. Bez keylessa nawet jeśli radiowo odrygluje drzwi, to dalej nie ma kluczyka żeby
@Drmscape2: najnowsze systemy sprowadzają odleglość od nadajnika. Jak jest daleko to ignorują sygnał. Pierwszy chyba miał to land rover. A jest stara zasada, albo coś jest wygodne, albo bezpieczne.
Bez keylessa nawet jeśli radiowo odrygluje drzwi, to dalej nie ma kluczyka żeby włączyć zapłon i wyłączyć immobilizer.
@Drmscape2: nie bój sie, jak ktos w ten sposob kradnie auto to nie przypadkowe tylko na "zamowienie" i napewno wie o twoim aucie juz wiecej niz ty. Oni wchodzą jak do siebie i maja juz dawno zakodowany kluczyk. Z reszta, jaki samochod ma dzisiaj normalny kluczyk z grotem i stacyjką, jakas dacia?
@Drmscape2: takie cos tylko wlascicielowi uprzykrza zycie, wiem z doswiadczenia. Max po roku takie cos w----------z, jak przy -20 nie bedziesz mogl odpalic silnika, bo twoje wlasne zabezpieczenie przed kradzieżą zapobiegło odpaleniu silnika przez wlasciciela XD
Nie napisał w poście czy i jak miał je zabezpieczone, ale zakładam, że dzisiaj tak łatwo w miejscu publicznym kradnie się auta tylko jeśli mają włączonego keylessa i złodzieje sami potrafią sobie wygenerować sygnał do otwarcia auta?
Co jeśli samochód nie ma fabrycznie keylessa? Świadomie konfigurując nowe nie wybrałem tego właśnie ze względów bezpieczeństwa, ale tak się teraz zastanawiam, czy to wystarczy, żeby zabezpieczyć auto przed taką niesiłową kradzieżą? Czy też złodzieje już i takie przypadki mają obcykane?
#samochody #motoryzacja
@walokid: No chociażby dlatego, że przy zwykłym keylessie jeśli przechwycą lub wygenerują sygnał potrzebny do odryglowania drzwi, to mogą po prostu wsiąść i jechać bo zdezaktywuje to od razu immobilizer, a silnik włączą na przycisk.
Bez keylessa nawet jeśli radiowo odrygluje drzwi, to dalej nie ma kluczyka żeby
@Drmscape2: nie bój sie, jak ktos w ten sposob kradnie auto to nie przypadkowe tylko na "zamowienie" i napewno wie o twoim aucie juz wiecej niz ty. Oni wchodzą jak do siebie i maja juz dawno zakodowany kluczyk. Z reszta, jaki samochod ma dzisiaj normalny kluczyk z grotem i stacyjką, jakas dacia?
@bruhh: no dobra, ale jakieś customowe blokady na szynę CAN mimo wszystko powinny takiej kradzieży zapobiec?