Aktywne Wpisy
KingaM +95
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
belfegorrrr +104
#sasiedzi nie wiedziałem, że powoduje wzajemną dezorganizację parkując na ogólnodostępnym miejscu na parkingu wspólnoty xd
#pytanie #pomoc #a-----l #alkoholizm
idź do poradni dla współuzależnionych i dowiedz się co możesz zrobić
Rozwiązanie krótkoterminowe = detoks. Dzwonisz na detoks domowy, przyjedzie lekarz wraz z pielęgniarką. Podadzą mu glukozę, co wyrwie go z ciągu. Zabawa będzie kosztować kilkaset złotych. Metoda działa do następnego ciągu, co z pewnością nastapi.
Rozwiązanie długoterminowe = długotrwała terapia z możliwym uczciwym zaangażowaniem w AA. Warunek jest taki, że pacjent sam chce się leczyć. Nikt za niego takiej decyzji nie podejmie.