Wpis z mikrobloga

#przegryw #alkoholizm ehh chyba dzisiaj chłop sie napije. Takie myśli krążą od kilku godzin. Choroba odpuściła i już by się chłop napił. Z drugiej strony jestem tak niewyspany, że pewnie pare łyków i do spania mnie zegnie. Inny aspekt jest taki, że jutro to na pewno nie mogę pić bo ide do szpitala dnia kolejnego i tam będę se leżał i czekał na cięcie, nie wiem ile, ale przynajmniej tydzień bd uziemiony i tym samym po flaszke nie pójde. Jak dzisiaj się napije, to zapewne utwierdze się w przekonaniu że po uj mi to było w takim stanie fizycznym pić. Jeszcze mnie z rana takie dwie durne baby zdenerwowały. Ehh
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@drakan8: nie wiem, może przez to że dużo wody piłem ostatnie dni, mase elektrolitów i witamin. Następne 7-8 dni (od jutra) nie będę miał dostępu do alkoholu więc zobaczymy jak to będzie.
  • Odpowiedz
  • 0
Na chwilę obecną stwierdzam, że nie warto było otwierać butelki. Wypiłem może z 200, nie dam rady więcej. Zrzygam się. Może z piwem rozcieńczę to wejdzie więcej. Tylko mnie łeb rozbolał mocniej, spać się chce tak samo jak i przed piciem. Może trochę nastrój mi się poprawił, ale co z tego jak to tylko na chwilę i brzuch zaczyna n---------ć. Znowu będzie pewnie strzyga albo brak snu, nie warto było pić.
  • Odpowiedz