Wpis z mikrobloga

codziennie budzę się o 5 rano idę do pracy
jestem wtedy jedyną osobą w całym biurze i przez kolejne 1,5h absolutnie nic nie robię tylko czekam aż przyjdzie więcej osób, wtedy zaczynam pracę
czas leci i ja lecę, tyle że w #!$%@? z pracodawcą bo wychodzę sobie później o 14, a reszta kibluje do 16
(òóˇ)
jak ja mastermind gościu
#przegryw
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GoldenJanusz: W januszeksie nie chcą zapłacić za 2h nadgodzin? Złodzieje, janusze, krwiopijcy!
Dzień w dzień nic nie robisz przez 2h i zrobiłeś z tego system? Jaki ty sprytny, jaki zaradny!

  • Odpowiedz
@Cogito-sum potem ludzie tego pokroju drą japy, że „jak to!? Firma nie chce mnie na HomeOffice tylko muszę pracować w biurze… a przecież w domu jestem BARDZIEJ PRODUKTYWNY!!!”

Beka z nierobów
  • Odpowiedz
@Notes: może warto się zastanowić, czy praca za biurkiem tego typu zajmuje pełne 8 godzin. W 99% przypadków nie, więc to przepisy odnośnie czasu pracy lecą w #!$%@?.
  • Odpowiedz
Dzień w dzień nic nie robisz przez 2h i zrobiłeś z tego system? Jaki ty sprytny, jaki zaradny!


@Cogito-sum: na tym polega prowadzenie firmy, wykorzystujesz innych tak, by nawet nie wiedzieli, że są. Chłop zagrał kartę reverse wobec szefów i tyle, props dla niego.
  • Odpowiedz
@Saprofit ale pracodawca płaci też za twój CZAS nie za pracę na accord ;) która z resztą jest zabroniona XD

Masz pracować 8h i rozkładać siły tak żebyś był wydajny maksymalna ilość czasu. Dla rozsądnego pracodawcy ważniejsze jest też żebyś się nie przemęczał na raz intensywnie pracując bo wtedy łatwo o pomyłki tylko pracował powoli i dokładnie.
  • Odpowiedz
@bardzospokojnyczlowiek tu nie chodzi o to że nie narzeka. Równie dobrze jeśli są wyznaczone przerwy obiadowe a ty powiesz, że nie chcesz przerwy bo masz siły i na przykład chcesz się urwać pół godziny wcześniej z pracy to takie coś też nie wchodzi w grę.
To twój psi obowiązek robić przerwy i pracować w wyznaczonych godzinach.

Najlepsze jest to, że jak szef przyłapie typa że leci se tak w kulki to
  • Odpowiedz
@GoldenJanusz: jak był kowid, to przychodziłem jako jedyny do biura na moim piętrze (na 4 biura, na 8 osób tylko ja się stawiałem)

szef i szefowa też nie przychodzili, a ja zautomatyzowałem swoje sprawy, inne pozmieniałem, wszystko zrobione na 100% albo ponad normę.

i przez rok, pracowałem po 2-4h dziennie, szef zadowolony, stara w domu myślała że ja zmęczony po pracy win win win :>

a teraz znowu muszę rozkładać
  • Odpowiedz
@Notes: myślisz że trzeba iść na home office żeby przebimbać cały dzień? Chyba ci trzeba zrobić warsztaty z #!$%@? się w biurze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@VZee nie trzeba ;) sam musiałem do perfekcji wyćwiczyć opiersalanie się w pracy żeby pracownicy nie patrzyli krzywo że nic nie robię xD
Problem polega na tym, że ja im płacę a nie na odwrót XD
  • Odpowiedz