Od pięciu miesięcy codziennie, dzień w dzień, wychodzę na #spierdotrip (nie było jeszcze ani jednego razu gdy tego nie zrobiłem). Zacząłem to robić w kwietniu, po tym jak dowiedziałem się że miejscowa parafia organizuje pielgrzymkę 16km, której trasa obejmowała przydrożne krzyże/kapliczki i inne miejsca tego kultu. Pomyślałem że nie będę gorszy i sam zrobię 10km, bo skoro stare baby mogą to dlaczego nie ja. No i jak wróciłem po tych 10km do domu to czułem się jakby cała ta pielgrzymka się po mnie przebiegła kilka razy: ból stóp, odciski inne takie. Pomyślałem że nie, tak być to nie będzie i od od tamtego czasu codziennie robiłem po 10km minimum aż w końcu będę w stanie to zrobić bez zadyszki i bez przystanków co 2 km na papieroska ( ͡°͜ʖ͡°) Po czym kontynuuję to po dziś dzień No więc co się zmieniło: *redukcja wagi z 95kg do 81kg (na ten moment przytyłem do 85kg ale nieważne) 81kg miałem już w drugim miesiącu spierdotripów *rekompozycja sylwetki - od dwóch miesięcy mam pierwszy raz w życiu widoczną kratę na brzuchu i żyły na bicepsie (ʘ‿ʘ) *poprawa wydolności *poprawa samopoczucia - może to wynikać z ograniczenia wykopu, co prawda. chociaż ograniczenie wykopu może wynikać właśnie z tego że nie mam czasu wieczorem, bo muszę zrobić #spierdotrip ( ͡º͜ʖ͡º) *uświadomiłem sobie jak podświadomość kreuje rzeczywistość (wiem - głupie). z uwagi na to że moje wycieczki odbywają się zazwyczaj po zmroku, to czasami odczuwam irracjonalne stany niepokoju, kilka razy zanim wyszedłem z domu miałem stracha że coś mi się przytrafi niedobrego i faktycznie miało to miejsce (powiedzmy pi razy drzwi w 2 na 3 przypadki) *bez problemu jestem w stanie pokonać dłuższe dystanse bez uszczerbku na zdrowiu (sprawdzałem - 50km/8godzin)
minusy: *codziennie oddaję temu minimum 1,5 godziny *czuję się od tego uzależniony (wiem że jak odpuszczę jeden dzień, to później łatwiej będzie mi znaleźć wymówkę i powrócę do starego trybu, który nie był zdrowy) *okoliczna gawiedź ma mnie za dziwaka - nie przejmuję się tym *ryzykuję spotkanie z dziką zwierzyną, która jest nieprzewidywalna. *wiele niebezpiecznych sytuacji. najciekawsza była na samym początku gdy o świcie wszedłem w las i gdy z niego wychodziłem zastałem masę terenówek i tabliczkę z informacją o tym że w środku odbywa się polowanie xD na szczęście nie pomylono mnie z dzikiem, chociaż wiem z czym się wiążą polowania w moim okręgu ¯\(ツ)/¯
W sumie nie wiem po co to napisałem, chyba #chwalesie ale i tak wątpię by ktokolwiek to przeczytał xD traktuję to jako wpis do pamiętnika ( ͡~ ͜ʖ͡°)
@Przegrywzyciowy0: a ja się cieszę że nie mam roweru, bo prawdopodobnie wpadłbym na równie genialny pomysł co teraz. chociaż z drugiej strony przejechanie rowerem dookoła polski brzmi kusząco ( ͡°͜ʖ͡°)
@whitepiranha: zajebiscie chłopie. Niezły jesteś okaz ze swoją psychą, bo robić coś dzień w dzień wymagającego wysiłku, gdy można leżeć na wyrku, to trzeba mieć stalowa wolę ( ͡°͜ʖ͡°)
@wpa-psk: nigdy nie dbałem o to, jem co chcem że tak powiem. przez duże zużycie energii to prawdopodobnie jem nawet więcej niż wcześniej, jedyne z czego zrezygnowałem to a-----l. od paru tygodni robię co drugi dzień około 100 pompek w 5-6 seriach przed spaniem, tyle ze sportów xD @WyuArtykyu dziękuję, czasami trzeba walczyć z myślami szczególnie jak warunki pogodowe nie sprzyjają (chodzenie o północy po lesie gdy na około
@whitepiranha: gratki! Chodzisz ciagle taka sama trase? Tez powiniem zaczac tak chodzic, ale nie mam zbyt wielkiego wyboru i glownie wzdluz drog moglbym chodzic ( ͡°ʖ̯͡°)
@BrotatyChleb: zazwyczaj ta sama, dobrze ją znam i wydaje się być bezpieczna. chociaż jak miałem więcej czasu to starałem się być bardziej kreatywny, czasami nawet wsiadałem w auto i jeździłem sobie połazić po nieznanych mi rewirach. Od wtorku będę musiał sobie znaleźć nową bo przeprowadzam się na jakiś czas zagramanicę, więc będzie ciekawiej ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja mam tylko tyle ale to są wyłącznie rejestrowane spierdotripy, sporo z racji przemieszczania się np na drugi kraniec miasta czy pociągami by tam dalej spacerować nie jest rejestrowanych. A jeszcze trzeba znaleźć czas na rower i normalne życie ¯_(ツ)_/¯
Niestety u mnie to nie przyczynia się do odchudzanie a wręcz przeciwnie im więcej się poruszamy tym więcej jem i to nie tylko tego co muszę (
@whitepiranha: dzięki kolego (。◕‿‿◕。) u mnie wygląda to dość nieregularnie, to znaczy są dni gdzie chodzę mało i wynik to kilka km, a są dni gdzie robię 30-40 km. Rano idę do pracy to 10 km, w pracy zrobię około 7-8 km a droga powrotna (inna) to 15 km. Czasami idę jeszcze dłuższymi trasami. Czasu idzie na to mnóstwo, ale to lubię, a
No więc co się zmieniło:
*redukcja wagi z 95kg do 81kg (na ten moment przytyłem do 85kg ale nieważne) 81kg miałem już w drugim miesiącu spierdotripów
*rekompozycja sylwetki - od dwóch miesięcy mam pierwszy raz w życiu widoczną kratę na brzuchu i żyły na bicepsie (ʘ‿ʘ)
*poprawa wydolności
*poprawa samopoczucia - może to wynikać z ograniczenia wykopu, co prawda. chociaż ograniczenie wykopu może wynikać właśnie z tego że nie mam czasu wieczorem, bo muszę zrobić #spierdotrip ( ͡º ͜ʖ͡º)
*uświadomiłem sobie jak podświadomość kreuje rzeczywistość (wiem - głupie). z uwagi na to że moje wycieczki odbywają się zazwyczaj po zmroku, to czasami odczuwam irracjonalne stany niepokoju, kilka razy zanim wyszedłem z domu miałem stracha że coś mi się przytrafi niedobrego i faktycznie miało to miejsce (powiedzmy pi razy drzwi w 2 na 3 przypadki)
*bez problemu jestem w stanie pokonać dłuższe dystanse bez uszczerbku na zdrowiu (sprawdzałem - 50km/8godzin)
minusy:
*codziennie oddaję temu minimum 1,5 godziny
*czuję się od tego uzależniony (wiem że jak odpuszczę jeden dzień, to później łatwiej będzie mi znaleźć wymówkę i powrócę do starego trybu, który nie był zdrowy)
*okoliczna gawiedź ma mnie za dziwaka - nie przejmuję się tym
*ryzykuję spotkanie z dziką zwierzyną, która jest nieprzewidywalna.
*wiele niebezpiecznych sytuacji. najciekawsza była na samym początku gdy o świcie wszedłem w las i gdy z niego wychodziłem zastałem masę terenówek i tabliczkę z informacją o tym że w środku odbywa się polowanie xD na szczęście nie pomylono mnie z dzikiem, chociaż wiem z czym się wiążą polowania w moim okręgu ¯\(ツ)/¯
W sumie nie wiem po co to napisałem, chyba #chwalesie ale i tak wątpię by ktokolwiek to przeczytał xD
traktuję to jako wpis do pamiętnika ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@WyuArtykyu dziękuję, czasami trzeba walczyć z myślami szczególnie jak warunki pogodowe nie sprzyjają (chodzenie o północy po lesie gdy na około
Chodzisz ciagle taka sama trase?
Tez powiniem zaczac tak chodzic, ale nie mam zbyt wielkiego wyboru i glownie wzdluz drog moglbym chodzic ( ͡° ʖ̯ ͡°)
będziesz kontynuował w zimie?
@BrotatyChleb: zazwyczaj ta sama, dobrze ją znam i wydaje się być bezpieczna. chociaż jak miałem więcej czasu to starałem się być bardziej kreatywny, czasami nawet wsiadałem w auto i jeździłem sobie połazić po nieznanych mi rewirach. Od wtorku będę musiał sobie znaleźć nową bo przeprowadzam się na jakiś czas zagramanicę, więc będzie ciekawiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja mam tylko tyle ale to są wyłącznie rejestrowane spierdotripy, sporo z racji przemieszczania się np na drugi kraniec miasta czy pociągami by tam dalej spacerować nie jest rejestrowanych. A jeszcze trzeba znaleźć czas na rower i normalne życie ¯_(ツ)_/¯
Niestety u mnie to nie przyczynia się do odchudzanie a wręcz przeciwnie im więcej się poruszamy tym więcej jem i to nie tylko tego co muszę (