Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ja to was nie rozumiem narzekacie że nie macie baby ale jednocześnie jak można przebimbać najlepszy okres w życiu na poznanie drugiej połówki? czyli najczęściej to etap studencki. No kurde panowie na uczelniach wyższych jest zawsze więcej bab i nawet na typowo męskie kierunki wciskają baby gdzie popadnie żeby było po równo. Najlepszy czas bo mnóstwo okazji do integracji i jeszcze w tym wieku jest stosunkowo wiele wolnych. Największe łby rodem z filmu zemstwa frajerów sobie poznajdowali kogoś i gdyby teraz mieli szukać, a co dopiero na tinderze to nigdy by nie znaleźli.

#przegryw #tinder #studia #blackpill



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Najlepszy czas bo mnóstwo okazji do integracji i jeszcze w tym wieku jest stosunkowo wiele wolnych


@mirko_anonim: Chciałbym być gdzieś zapraszany.
Chciałbym, żeby każda poznana kobieta nie reagowała grymasem obrzydzenia na mój widok i nie była nastawiona negatywnie i agresywnie zanim cokolwiek powiem.

A zresztą - c-----y troll i pal gume
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: W moim przypadku na pierwszym semie było elegancko, potem wleciał temat pandemii i zaczęła się kompletna posucha jeśli chodzi o rozwój takich relacji/nowych znajomości studenckich. Jak wróciły na dobre zajęcia stacjonarne po jakichś 2 latach, to już zaczęła się robota albo poszukiwanie pierwszej pracy w zawodzie i wyścig szczurów. Także można trafić i na takie s---------e czasy, jak się ma pecha to zawsze wiatr w oczy i c--j w
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @DrCieplak: wincyj propagandy na forach społecznościowych to może same laski w to uwierzą. Btw. wam płacą za to czy co? nawet na martwej czaterii interia jakiś typ ostatnio spamował o czarnych a żeby tam pisać trzeba zapłacić więc jakiś ambitny


· Akcje: Odpowiedz anonimowo ·
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): @Eteres: żeby na studiach nikt cie nie zapraszał to trzeba się na prawdę postarać. Studia są easy bo jak jesteś chętny na p--o albo dołożyć się do flaszki = nagle jesteś lubiany.
Laski reagujące grymasem? po tym już widać że trollujesz. W najgorszym wypadku laski reagują obojętnie, chyba że coś odwaliłeś

  • Odpowiedz
@mirko_anonim: u mnie nie cisnęły, na licencjacie chyba tylko jeden chlopak z naszej grupy miał dziewczynę od gimnazjum, reszta w tym ja single z kolei niemal każda laska była w związku lub była w x związkach
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak ma słabą mordę, nic nie potrafi, chodzi na studia bo chodzi to nie licz, że laski będą leciały na kogoś takiego. Na studiach trzeba przede wszystkim gadać normalnie z ludźmi, nie bać się ich, jak jest jakaś inicjatywa to brać w niej udział, samemu coś organizować albo zapraszać na coś ludzi. Pewność siebie przede wszystkim.
  • Odpowiedz
żeby na studiach nikt cie nie zapraszał to trzeba się na prawdę postarać. Studia są easy bo jak jesteś chętny na p--o albo dołożyć się do flaszki = nagle jesteś lubiany.


@mirko_anonim: No widzisz. Jednak można.
To że ci się to nie mieści w głowie to już dużo świadczy jak bardzo moje doświadczenie jest odległe od normalnego i jak mam gorzej.

Laski reagujące grymasem? po tym już widać że trollujesz. W najgorszym wypadku laski reagują obojętnie, chyba że
  • Odpowiedz
Na studiach trzeba przede wszystkim gadać normalnie z ludźmi, nie bać się ich, jak jest jakaś inicjatywa to brać w niej udział, samemu coś organizować albo zapraszać na coś ludzi. Pewność siebie przede wszystkim.


@Qullion: Zapraszałem, byłem chętny na wyjścia integracyjne, zagadywałem, itd.
I c--j wielki. Nie rozumiesz że są osoby traktowane od początku gorzej? Umiesz sobie wyobrazić że świat nie jest cukierkowy i sprawiedliwy?
Jak jesteś postrzegany jak torba fekaliów to żadne "zagadywanie" nic nie da. Jest się wyrzutkiem, odpadem z którym nikt nie rozmawia, do którego nikt się nie odzywa i tyle. Za dużo wycierpiałem by wierzyć że "wystarczy być pewnym siebie".
Byłem, ale widziałem jak bardzo szkaradność odbiera mi normalne reakcje od ludzi, jak
  • Odpowiedz
  • 2
@mirko_anonim No i co z tego, że na studiach chodziłem na imprezy, jak to ja zawsze byłem tym nie w typie, to ja byłem tym zbyt brzydkim na s--s, za brzydkim na randkę. Moi koledzy mieli s--s z koleżankami, w akademiku, a różniłem się od nich tylko jedynym i nie była to dynamina, temperament, pewność siebie, to był poziom urody oni ją mieli, a ja nie.
  • Odpowiedz