Wpis z mikrobloga

@pearl_jamik: kurde wszystkie z którymi pracowałem były zajebiste, zawsze konkretne i zdecydowane z dużą wiedzą. Często faceci w moich zespołach byli większymi p-----i wystraszonymi niż one. Natomiast często się spotkałem z tą opinią i najczęściej właśnie od nich: że robią im źle imię, więc coś w tym musi być
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: Problemem kobiet w IT są kukoldy, które nie pozwalają im się uczyć i brać odpowiedzialności. Zawsze masz kogoś do pomocy, zawsze ktoś cię obroni, nikt nie jest dla ciebie szorstki i gdy przychodzi coś zrobić samemu to okazuje się, że nie masz żadnych umiejętności, bo nigdy na głębokiej wodzie nie byłaś.
Nawet pod takim postem kobieta nie ma szans zawalczyć o siebie, bo już za nią zrobił to @
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: ostatnio była jakaś konferencja dla kobiet w IT. Wybrały się tam głównie jakieś scrum masterki, menadżerki, rekruterki itp. Co o tym sądzicie? Czy można mówić, że to IT?
  • Odpowiedz
  • 1
@koles01: można. Ale znowu 80% scrum masterów to kobiety, w tym może 5% jest zajebistych i taką scrum masterkę w zespole chciałbym mieć. Z drugiej strony nie każdy zespół potrzebuje scrum mastera. Rekruterki IT to nie it, to rekruterki specjalizujące się w rekrutowaniu w IT. Menadżerki - znowu, może jakieś 10% jest naprawdę fajna, sam miałem szefową która została managerem całego działu i naprawdę była zajebista w swojej robocie, ogarniająca
  • Odpowiedz
@cordianss: Gościu to że jesteś incelem nie znaczy że wszyscy do okolą muszą widzieć świat w czarno białych barwach xD Widzę, że nie można powiedzieć o swoim doświadczeniu jeśli nie jest ono zbieżne z doświadczeniem hivemindu xD
Zresztą jakbyś przeczytał mój post do końca to byś wiedział, że nikogo nie bronię xD
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: Nie no to mnie w pierwszej pracy uczyły programować kobiety ale nie jakieś Julki po bootcampie :D Tylko faktyczne n-------------i które zaczynały w latach 2000-2005 zanim normiki zaczęły się pchać do IT :) Rozumiem, że dlatego możemy mieć zupełnie różne doświadczenia xD Później była jeszcze jedna testerka (też kumata i do rany przyłóż, i właśnie z nią cisnąłem zmiany w zespole gdzie reszta facetów miała podejście "no nie wiem
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: Ale tak jak pisałem, one + taka jedna moja znajoma, też programistka, często k-------y na te wszystkie gril geek carrot czy inne gówna mówiąc, że robią więcej smrodu niż pożytku i że jak ktoś chce programować to nie ma znaczenia co ma między nogami itd.
  • Odpowiedz
@pearl_jamik u mnie w robocie (siedzę z trzema dziewczynami w pomieszczeniu na codzień) powiedziałem im wprost, że gdyby to ode mnie zależało to w życiu bym żadnej kobiety nie zatrudnił do IT. 85% czasu zamiast n---------ć i spróbować zrobić coś ambitnego, po prostu wykorzystać ten czas to siedzą na telefonach i przeglądają Instagram czy inne gówna typu vinted albo gadają o dzieciakach/ciuchach. Zero jakichkolwiek ambicji, z jednej strony rozumiem, bo po
  • Odpowiedz
ostatnio była jakaś konferencja dla kobiet w IT. Wybrały się tam głównie jakieś scrum masterki, menadżerki, rekruterki itp.


@koles01: programistki nie mogły przyjechać bo były w pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
85% czasu zamiast n---------ć i spróbować zrobić coś ambitnego, po prostu wykorzystać ten czas to siedzą na telefonach i przeglądają Instagram czy inne gówna typu vinted albo gadają o dzieciakach/ciuchach


@saturdaybaby: :D
Dobrze na końcu podsumowałeś - czas wyjść ze swojej bańki, bo zapewniam Cię, że u facetów wygląda podobnie (przeglądają wykop/YT, elektronikę na allegro i gadają o polityce, sporcie, strzelectwie itp)

Problemem kobiet w IT są kukoldy, które nie pozwalają im się uczyć i
  • Odpowiedz
@cordianss: napisałeś swoje chłopsko-rozumowe wnioski jako przyczynę czemu kobiety są kiepskie w IT. Te wnioski to "to przez facetów kukoldów", napisane pod wykopowych mizoginów.

A to, że ktoś prostuje wpis OPa to znaczy że jest "kukoldem" (wtf) a kobiety nie potrafią się same obronić? Takie lekko ograniczone spojrzenie.
  • Odpowiedz