Wpis z mikrobloga

Zamieścił przekleństwa na podręczniku, BEATA TERCZYŃSKA 5 czerwca 2003, nowiny24.pl

Cztery wulgarne przekleństwa zapisane znakami runicznymi widnieją na okładce ćwiczeń do nauki języka polskiego dla klasy VI. Napisy rozszyfrował 13 - latek zafascynowany prozą Tolkiena. - To skandal! - oburzają się nauczyciele.


Uczeń rozszyfrował słowa zaczynające się na ch...., k...., g.... i d..... ukryte w napisach na kamieniach, gdzie siedzi olbrzym i leżą szachy. Napisy na okładce ćwiczeń z j. polskiego nie rzucają się w oczy przypadkowemu czytelnikowi. Chłopiec jednak wcześniej runy widział w tolkienowskim "Władcy pierścieni" i grach fantasy. Ćwiczenia opublikowało Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe. Okładkę zaprojektował Adam Pękalski, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Stypendysta ministra kultury i sztuki.

- Rzesze nastolatków fascynują się twórczością Tolkiena i więcej na temat literatury fantasy wiedzą od nauczycieli. Jak zatem autor okładki mógł nie przypuszczać, że jego, na najniższym poziomie żart, nie wyjdzie na jaw? Można było napisać np. "rozszyfrowałeś - jesteś inteligentny", a nie ordynarne wyrazy. Na szczęście nie korzystam z tego podręcznika - mówi Grażyna Koziarz, polonistka ze Szkoły Podstawowej nr 13 w Rzeszowie.

- Ten postępek godzi w kulturę języka polskiego i sens dbałości o polszczyznę. Karygodne. W żadnym wypadku nie powinno było się zdarzyć - uważa prof. dr hab. Kazimierz Ożóg z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Nauczyciele, którzy oceniając zawartość merytoryczną, uznali podręcznik za wartościowy muszą teraz tłumaczyć się przed dziećmi i rodzicami. - Nie chciałabym być posądzona o rozpowszechnianie wulgaryzmów. Wydawnictwo i ministerstwo powinny przeprosić nauczycieli i każdą szkołę, w której korzystano z tych ćwiczeń - uważa polonistka z Przemyśla.


[...]

Postąpił nieodpowiedzialnie

Jacek Foromański, szef redakcji języka polskiego w gdańskim wydawnictwie: - Pierwszy sygnał o znakach runicznych otrzymaliśmy kilka miesięcy temu. Nie chciało nam się wierzyć. Zniszczyliśmy cały nakład - ok. 20 tys. egzemplarzy, które były jeszcze w naszym magazynie. Kosztami wydrukowania nowych, ze zmienioną okładką podręczników obciążyliśmy autora okładki. Jego nieodpowiedzialność podważyła naszą reputację. Plastyk tłumaczy, że nie przypuszczał, iż ktoś odszyfruje znaki. Teraz jest załamany, ale sam sobie "podłożył b---ę z opóźnionym zapłonem".

Przepraszam

Adam Pękalski, autor okładki powiedział "Kurierowi Lubelskiemu": - Chciałbym przeprosić uczniów, nauczycieli i wydawnictwo za swój nieodpowiedzialny czyn. Nie wiem co mnie podkusiło. Gdybym się zastanowił dwa razy, na pewno bym tego nie zrobił. Żałuję bardzo.


#heheszki #kiedystobylo #niewiemjaktootagowac #polska
M4rcinS - Zamieścił przekleństwa na podręczniku, BEATA TERCZYŃSKA 5 czerwca 2003, now...

źródło: 55ccb37ed7373_o_original

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach