Wpis z mikrobloga

Jak działają leasingi tak naprawdę? Ktoś bierze sobie powiedzmy auto za 1200zł na ratę/leasing, o wartości 230.000zł, ok. No ale, co dalej? Jak potrzyma je 3 lata, to zapłaci 1200x36=43200. Czy ta kwota jest kwotą do wyciągnięcia w przypadku odstąpienia samochodu, czy totalnie należy ją spisać na straty jeśli auto nie dokłada zarobku firmie?

Czyli krótko mówiąc, czy jak ludzie odstepują leasingi, to właśnie ta kwota odstępnego to jest jakaś przez nich wymyślona kwota która ma jakoś wyrównać wartość auta do wartości rynkowej? To też każdy leasingujacy jakoś trzyma oko na nią cały czas żeby odpowiednio wyjść z "inwestycji"?
Czyli ktoś kto zapłacił 43k za auto, chcąc zmienić wystawia ogłoszenie że odstąpi je za ratę 1200, a kwotę odstępnego ustala nie wiem, na 10k? Bo auto przez te 3 lata straciło 25% wartości czyli 57500, więc sobie powiedzmy dokłada te 10k od tak?
Bo interesuje mnie, czy ludzie aby nie biorą leasingow, tak aby na aucie nie stracić tj. jeździć za darmo albo zarobić i nawet na nim. Gdyby auto mało traciło na wartości to w zasadzie te wszystkie pieniądze które wydali na raty, szłoby odzyskać gdyby ktoś martwił się tylko wysokością raty i dalej znalazł kolejnego barana co też to weźmie?
#pytanie #leasing #samochody #firma #kredyt
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@interpenetrate masz koszty leasingu w ofercie i nie wchodząc w szczegóły to o tyle jest droższy samochód jeśli się decydujesz na takie finansowanie. Po zakończeniu leasingu możesz wykupić auto ale nie musisz, wtedy po prostu sie żegnasz i tyle, auto wraca do leasingodawcy. Warunki wykupu też definiuje umowa leasingowa. Na pewno nie jest tak że bierzesz sobie leasing i on wyjdzie taniej niż zakup za gotówkę bo ktoś musi na nim
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Bo to są różne rzeczy które mogą sie nazywac tak samo.
Ty opisujesz wynajem długoterminowy, które tez może mieć postac leasingu tylko bierzesz to z zamiarem że po okresie umowy auta nie wykupujesz, wtedy wykup jest wysoki

natomiast leasing najczęściej to chodzi o optymalziację podatkową. Gdy kupujesz normalnie auto to musisz je amortyzować czyli przez 5 lat po 1/60 na miesiac odliczasz koszty jego zakupu. W przypadku leasingu odliczasz
  • Odpowiedz
ak działają leasingi tak naprawdę? Ktoś bierze sobie powiedzmy auto za 1200zł na ratę/leasing, o wartości 230.000zł, ok. No ale, co dalej? Jak potrzyma je 3 lata, to zapłaci 1200x36=43200. Czy ta kwota jest kwotą do wyciągnięcia w przypadku odstąpienia samochodu, czy totalnie należy ją spisać na straty jeśli auto nie dokłada zarobku firmie?


@interpenetrate: Jeśli bierzesz samochód w leasing to najpierw wpłacasz część wartości samochodu na poczet takowego np
  • Odpowiedz
@interpenetrate: to zależy, pozdrawiam.

A na poważnie, to są różne leasingi i tym samym różne oferty cesji. Przykładowo ja zazwyczaj biorę małą wpłatę, mały wykup i płacę duże raty przez 4 lata, a potem auto sprzedaję lub jeszcze dojeżdżam.
A kolega bierze średnią wpłatę, duuuży wykup i małe raty, z tym że zazwyczaj nie płaci wykupu tylko zwraca auta do leasingodawcy.
Ale jednocześnie większość ofert cesji, które widziałem była wybitnie
  • Odpowiedz
@interpenetrate: Patrzyłem z ciekawości na te grupki od odstąpienia leasingu to tam mam wrażenie często są jelenie, którzy wzięli niekorzystny leasing od dealera/banku i szukają jeszcze większego jelenia który to od nich przejmie. I jeszcze dużo ludzi próbuje zarobić np. ustawia odstępne pod cenę katalogową gdzie wiadomo, że za takie BMW pod 500k to pewnie jakieś kilkanaście procent rabatu wjechało.
I sporo kwiatków typu jakieś X3 czy X5 z najsłabszym
  • Odpowiedz
@crespo: Mnie kiedyś zawsze dziwiły oferty sprzedaży 50% udziału w aucie :) Zastanwaiałem jak to do cholery działa że mam miec 50% auta z jakimś wspólnikiem
  • Odpowiedz
@crespo: Dużo osób na takich grupkach brało leasingi w czasie covidu i rok później, gdy leasingi były bardzo drogie i teraz szukają jeleni, by chociaż część pieniędzy odzyskać - ale na szczęście wiele osób wyśmiewa takie oferty, bo one na nic więcej nie zasługują.
  • Odpowiedz