Wpis z mikrobloga

#rower
Mirki, jak sobie radzicie z bolącym tyłkiem po kilkunastu-dziesięciu kilometrach jazdy?

Wczoraj jadąc tylko 20km już myślałem że nie dam rady usiasc na siodełku pod koniec. Mam jakieś standardowe, które Giant ma zamontowane przy zakupie.

To kwestia twardości siodełka?
Dodam że jestem raczej niedzielnym rowerzystą, tzn jezdze może z raz czy dwa w tygodniu po maks 20-40km i nie chce wydawać milionów monet na jakieś profesjonalne wyjazdy po "bułki do sklepu".
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aclyoneus: mamy wygodne siodełka, wtedy tyłek nie boli, tym bardziej przy takim dystansie. Zmierz sobie rozstaw kości kulszowych i sprawdź czy jest odpowiednie dla ciebie to, które masz, to o to się rozbija, bo dzięki temu masz właściwie rozłożone punkty podparcia. Do tego zobacz czy masz wygodny kąt nachylenia siodełka. I zawsze zostają bonusowe portki z pampersem, ale na 20 km nie powinieneś nawet zauważyć różnicy z nimi.
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: jeśli tyłek boli po 20 kilometrach, to prawdopodobnie coś jest nie tak z siodełkiem lub jego ustawieniem. Druga opcja, jechałeś na rowerze pierwszy raz od 10 lat i organizm przeżył szok. W pierwszym przypadku zweryfikować siodełko i jego ustawienia, a w drugim jeździć obserowować.
  • Odpowiedz
  • 1
@kuraku
Na pewno pierwszy raz od 1,5 roku zrobiłem wiecej niz 10km, bo miałem operację kolana :) Ale no wczesniej jezdzilem takie dystanse jak wyżej i miałem to samo. Przy 50km wracalem na stojąco ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: zmierz sobie rozstaw kości w tyłku i dobierz sobie odpowiednią szerokość siodełka. Z budżetowych polecam wittkopp medicus, są w róznych rozmiarach. Używam w swoim 'daily', zrobiłem na nim pewnie z kilkanaście tysięcy kilometrów i wciąż jest bez zarzutu.
  • Odpowiedz
To kwestia twardości siodełka?


@Aclyoneus: zależy od roweru: w szosowym może być twarde, w miejskim raczej miękkie. Im bardziej wyprostowana pozycja tym większy ciężar rozkłada się na tyłek. Z miękkim jest tylko taki problem, że jak tyłek się zapada w siodełku i przylega ono za bardzo, to można sobie odparzyć tyłek przy bardzo długiej jeździe.

Co do zasadności kupowania bibsów czy spodenek z pianką, to uważam, że do 30 km jest to zupełnie
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: pomiar guzów kulszowych to dobry pomysl, potrzebujesz tylko troche tektury falistej. Kolejna rzecz to wysokosc siodelka (jak na nim siedzisz i piete opierasz na pedale to noga powinna byc wyprostowana - inne sposoby sprawdzenia zobacz na yt) i jego polozenie (powinno byc poziome - odchylenie do przodu lub do tylu jest czestym powodem bolu i ustawione w srodkowej pozycji)
Jesli wysokosc i polozenie siodelka jest ok i pojezdziles na
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: odpowiem niestandardowo w tym temacie, jezdzic obserwować, jeżdżę już na czwartym siodełku dostarczonym standardowo przez producenta i po dłuższej obserwacji jest ok, aczkolwiek producenta siodłek o nazwie Fizik musiałem obserwować najkrócej, powodzonka z mierzeniem d--y heh.
  • Odpowiedz