Wpis z mikrobloga

Czy znacie brutalniejszy cios w ryj dla przeszło 30-letniego przegrywa, który nigdy nawet za rękę dziewczyny nie trzymał, niż widok nastolatków z okolicy, którzy już mają swoje pierwsze miłości? Do 15-letniej sąsiadki właśnie przyjechał gach i jako że jest ładna pogoda, to siedzą na zewnątrz i rozmawiają. Korci mnie, żeby otworzyć okno i ich podsłuchać, bo nawet nie wiem, o czym się gada w takim wieku ze swoim chłopakiem/dziewczyną jako że nastoletniej (ani późniejszej) miłości nie dane mi było przeżyć. Zwycięża jednak strach przed tym, że się w jakiś sposób zorientują, iż ich podsł#!$%@?ę, więc rezygnuję z tego pomysłu.

Boli tym bardziej, że pamiętam, jak w 2010 roku wiecznie jej wózek z nią w środku stał na zewnątrz i matka krzyczała na jej siostrę, żeby poszła go popilnować, bo ona obiad robi i się nie rozdwoi. I ta dziewczynka, której wózek i niemowlęcy płacz pamiętam, bo jego odgłos docierał na moje podwórko, ta, która dorastała na moich oczach, ma właśnie swojego pierwszego chłopaka, a mi nigdy nie było dane. Over, echh.

#przegryw #przegrywpo30tce
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 6
@Gambardella:

ehh, pociąg już dawno odjechał...


Tak patrząc z perspektywy mojego życia, to on nigdy nawet nie przyjechał. Jak to mawia przegrywowy klasyk - it's not over. It cannot be over because it never even began.
  • Odpowiedz
to jest dosc straszne


@DryfWiatrowZachodnich: o to chodzi. Jedyna pewność jest jak siedzisz na dnie i niczego nie oczekujesz od życia. Ale i wtedy może być gorzej.
W życiu chodzi o to, żeby iść do przodu i walczyć. Bez względu na to kim jesteś i jakie masz możliwości. To co dla jednego jest podłogą, dla innych jest sufitem.
  • Odpowiedz
@soyunmago zapisz się na terapię, albo zacznij chodzić na jakieś spotkania z ludźmi (może biznesowe, albo charytatywne). Poznasz ludzi i się jakoś ogarniesz z czasem. Za dzieciaka też byłem cichy. Jak poszedłem do liceum i zamieszkałem w internacie, to się zmieniłem. Z introwertyka zmieniłem się w ambiwertyka (na początku jestem spokojny, a jak wiem czego ludzie oczekują i wiem na ile mogę sobie pozwolić, to włączą mi się dusza towarzystwa- tak
  • Odpowiedz
o to chodzi. Jedyna pewność jest jak siedzisz na dnie i niczego nie oczekujesz od życia. Ale i wtedy może być gorzej.


@Kolarzino: obawiam sie ze zawsze moze sie zdarzyc cos w porownaniu z czym dotychczasowe problemy, nawet bardzo trudne, wygladaja jak zart ( ͡° ʖ̯ ͡°)

W życiu chodzi o to, żeby iść do przodu i walczyć. Bez względu na to kim jesteś i jakie
  • Odpowiedz
@kamil150794:. No ja też nie wiem, kiedy to jedzenie okazuje się zgniłe, zatrute od którego dostaniesz sraczki albo umrzesz w męczarniach, a nie się nasycisz. życzę Ci abyś kogoś poznał i był w związku to się przekonasz.
  • Odpowiedz
@soyunmago: Kolego pierwsze co, to nie daj sobie wmówić żadnego overu. Ja do 30. nawet się nie całowałem xD a w ostatnie kilka miesięcy, po zakończeniu związku spotkałem się już z 15 laskami ( ͡° ͜ʖ ͡°) w sumie to może kiedyś zrobię tu osobny wpis jak się ogarnąć koło 30. w tych sprawach z expem zerowym lub bliskim zera, bo na te smęty że jest
  • Odpowiedz