Wpis z mikrobloga

#paryz2024 powiem wam tak. Ja bym nawet chciał jakiś bardzo słaby wynik w klasyfikacji medalowej, bo to by może nawet wstrząsnęło tym krajem na poziomie sportowym. My nie jesteśmy tacy biedni, żeby nie równać się ze Szwedami czy Duńczykami. Ktoś już dzisiaj przytoczył temat Brytoli. Oni potrafili to wyciągnąć na poziom ekstra. Brylują w różnych dyscyplinach. Mają kolarstwo torowe, mają wybitnych triathlonistów, imponują w jeździectwie, wioślarstwie, kajakarstwie. Mają wiecznie silną kadrę pływacką i lekkoatletyczną.

Ktoś też widziałem pisał rzeczy w stylu "no teraz to i tak nie będzie sukcesów, bo dzieci wolą siedzieć w smartfonach". To jest słaby argument. Głównym problemem jest to, że w Polsce nie opłaca się uprawiać sportów olimpijskich, a w innych krajach się da. I to nawet nie bogatszych. Świetnym przykładem są Węgry, ale też Rumunia czy Chiny. Tak jak długo to będzie utrzymywać w aktualnym stanie rzeczy tak długo taka Świątek, Lewandowski czy Kowalczyk to będą jakieś błędy w symulacji.

Najlepszym przykładem sportu jest w tym wszystkim pływanie. Dyscyplina piękna, emocjonująca i prestiżowa olimpijsko. A my się temu tylko przyglądamy i się cieszymy jak ktoś wejdzie do półfinału. Australia, która teraz dominuje w tym sporcie też się kiedyś w------a jak Wielka Brytania i postanowiła zmienić coś w swoim szkoleniu. Efekt? Błyskawiczny. Mnóstwo medalistów, rewelacyjne szkolenie, POMOC MŁODYM SPORTOWCOM i tak dalej. Pobudzili wiele dyscyplin co spowodowało, że nawet w siatkówce zaczęli się pojawiać na dużych turniejach.

Tak mnie wzięło na sentymenty też, bo mam wrażenie, że w tym kraju sportem rządzą nie ludzie z pasją tylko ludzie tacy jak Piesiewicz. Ludzie, których jedynym argumentem za jest to, że potrafią skołować pieniądze.

Trudno te Igrzyska zapewne zakończą się jakimiś ponad dziesięcioma medalami. Może moja #siatkowka coś w końcu dostanie od losu. Coś tam zdobędą kajakarze, coś tam przywiezie ekipa lekkoatletów, panie w speedclimbingu. I tak będziemy chodzić od ściany do ściany i nic to nie będzie przynosić poza stałą liczbą raz bliżej 10, raz bliżej 15. Raz na jakiś czas pojawi się taka Świątek, Jędrzejczyk czy Blanik - indywidualne postacie z dyscyplin, które w Polsce są niszowe. Nawet w tak cholernie popularnych skokach narciarskich nie udało się utrzymać kontynuacji bo miejsce w kadrze zawsze musiały mieć Miętusy, Pilchy i Koty. C--j z tym wszystkim. Może zrobienie Igrzysk w tym kraju by jakoś podziałało pozytywnie na rozwój sportów olimpijskich, ale co ja tam gadam XD Nikt się na taki krok nie zdecyduje w tym państwie.
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

może nawet wstrząsnęło tym krajem na poziomie sportowym


@vasos: wierzysz w to jeszcze po latach kompromitacji kopaczy? W nich wpakowano nieporównywalnie więcej kasy więc jak coś miałoby wstrząsnąć krajem na tyle żeby doszło do zmiany to właśnie to kopanie się po czole a nie brak medalu w dyscyplinie o której większość słyszy raz na 4 lata
  • Odpowiedz
@vasos: spokojnie, będzie tylko gorzej. Możemy podziękować patogalom i streamerom za to, że przyciągają więcej dzieci przed ekrany niż wydarzenia sportowe. A w siatkówce obstawiam, że będą dwa medale, a co tam ;)
  • Odpowiedz
  • 14
Ja bym nawet chciał jakiś bardzo słaby wynik w klasyfikacji medalowej, bo to by może nawet wstrząsnęło tym krajem na poziomie sportowym.


@vasos: Moje pierwsze letnie Igrzyska oglądane świadomie to było Sydney 2000. Potem były Ateny 2004 i pamiętam jak w studiu po ceremonii zamknięcia debatowano co zrobić, żeby było lepiej w Pekinie. Po Pekinie apelowano, żeby już zacząć myśleć o Londynie bo wszyscy nam odjeżdżają.
Takie same głosy pojawiały
  • Odpowiedz
Możemy podziękować patogalom i streamerom za to, że przyciągają więcej dzieci przed ekrany niż wydarzenia sportowe.


@Tobyyy: przed tym tez jakos niezbyt wygrywalismy poza wspomianymi bledami w symulacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@vasos bo się za dużo młodzieży zapisuje. Taka akademia piłkarska Legii przyjmuje co roku setki najlepszych z nowych roczników po czym ich od razu odpala bez żadnej szansy żeby młody sportowiec się sprawdził do poziomu zawodowca. Przy mniejszej grupie jak powiedzmy mają Chorwaci siłą rzeczy każdy kto się zapisze coś poprobuje bo nie mogą sobie pozwolić na odrzucenie tysięcy podań bo nie mają na tyle ludzi w kraju.
Czyli może lepiej
  • Odpowiedz
@vasos: Ale ile medali to będzie wynik na miarę Polski? Zaraz zdobędziemy ze dwa złota i pewnie będziemy około 20. miejsca w klasyfikacji medalowej. Gdyby stworzyć taki kompleksowy ranking najważniejszych, najpotężniejszych państw na świecie - gospodarczo, politycznie, demograficznie, technologicznie itp. - to klasyfikacja medalowa IO jest w przybliżeniu jego odzwierciedleniem. W takim rankingu Polska byłaby też około 20. miejsca. Ja tu nie widzę występu poniżej możliwości.
Za dużo się patrzy
  • Odpowiedz
  • 0
@Clermont wlasnie chodzi o to żeby sie nie przejmowac tym że Hiszpanom czy Argentynie na razie nie idzie najlepiej tylko szukać sposobu żeby dążyć do Brytoli, Korei, Wlochów czy Holandii. Wysłaliśmy 13 najwiekszą reprezentacje na te Igrzyska i to powinno byc nasze okolo miejsce. Początek drugiej dziesiątki. Marzeniem jest top10, ale to bysmy osiagneli mozliwe ze tylko w przypadku igrzysk w naszym kraju.
  • Odpowiedz
@vasos: Dążyć to można, tylko trzeba mieć świadomość, że taki wynik będzie nadzwyczajny, a 10-15 medali, w tym 2-3 złote, to dla krajów pokroju Polski nie zejście na psy, tylko zupełnie normalna zdobycz.
  • Odpowiedz
@vasos: Moim zdaniem długo jeszcze nie będzie lepiej:
1. Subiektywnie - Polacy nie cenią sobie dyscypliny fizycznej jako naród
2. Większość związków sportowych w Polsce to głęboki PRL mentalny i strukturalny
3. Sport zawodowy wymaga inwestycji w infrastrukturę, a to dość mocno podupadło po PRLu, gdzie rzeczy typu igrzyska służyły propagandzie, a samo dbanie o dyscyplinę fizyczną wpisywało się w "ducha socjalizmu". Obecnie trochę tu poprawia generalnie, ale sporo sportów olimpijskich to absolutna nisza, gdzie nikt raczej nie wyłoży poważnych pieniędzy
4. Coraz głębsza profesjonalizacja każdego sportu, gdzie różnice sprowadzają się do marginal gains w sprzęcie i metodach treningowych, co do zasady wymaga głębszej inwestycji. Talent ma znaczenie, ale kiedy każdy naród wystawia talenty, to takie rzeczy przechylają szalę na
  • Odpowiedz
@vasos: Najpierw proszę mi wytłumaczyć co ja będę miał z tych złotych medali? Jak się przez to zmieni moje życie że wygramy złoto w prestiżowej konkurencji typu pływanie? Ja bym wolał zamiast złota mieć możliwość pójść na basen , nauczyć się dobrze pływać, to że mniej ludzi będzie się topić, a nie to że jakiś fascynat przez pół życia będzie taplał się w basenie i ścigał z innymi typami, a
  • Odpowiedz
  • 0
@NocnyFuriat: to jest zbiór naczyń połączonych. Jeśli polski sport olimpijski będzie dofinansowywany to powstanie też automatycznie infrastruktura dla "zwykłych" ludzi, którzy nie uprawiają sportu wyczynowo tylko rekreacyjnie. To też kuleje. Ileż jest przykładów sukcesów sportowców, gdzie żeby osiągnąć sukces musieli albo dojeżdzać grube dziesiątki kilometrów na treningi albo trenowali w fatalnych warunkach (pozdro dla Zbigniewa Bródki). Te obiekty profesjonalne przy tym też są oczywiście potrzebne. Mapa polski baaardzo powoli zapełnia
  • Odpowiedz
@vasos: Ale to nie jest odpowiedź na pytanie. Na wuj mi jakiś tor do kajakarstwa górskiego, na wuj mi jakiś medal w tej dyscyplinie, na wuj mi pani co zdobyła jakiś medal i ja mam na nią płacić bo dostała od państwa specjalną emeryturę. Powiem więcej - to nie kajakarze za to zapłacili, to nie oni zrobili sobie ten tor. Pieniądze nie spadają z nieba, a płacą na to zwykli
  • Odpowiedz