Wpis z mikrobloga

Kupiłem mieszkanie tuż przed pandemią w momencie jak stopy były jakoś na poziomie 1,71. Darujcie sobie tyrady, że mogłem wziąć "stałe". Nadal mam do spłacenia dużo dużo, tak jakoś niecałe 400 tys. I z jednej strony kredyt 2% podbił wycenę mojego mieszkania znacznie (o jakieś 30% na spokojnie), a z drugiej strony powoduje że wysokie stopy procentowe utrzymują się znacznie dłużej niż powinny. Czy cieszy mnie, że moje mieszkanie "podrożało"? No nie, bo to jest mieszkanie w którym mieszkam. Nic nie zyskam na jego sprzedaży, bo musiałbym zamienić na inne, które również podrożało. W rezultacie zysk dla mnie żaden. Jedyny zysk mają ci, którzy mają wiele mieszkań inwestycyjnie. Ja na tych durnych programach tylko tracę, bo:
- z moich podatków państwo dopłaca świeżym/przyszłym kredytobiorcom, a w zasadzie deweloperom (czyli płacę wyższe podatki)
- przez dopłaty stopy procentowe są wysokie dłużej niż być powinny (utrzymuje się rozgrzany rynek), czyli płacę co miesiąc większą ratę niż mógłbym, gdyby rynek się schłodził

Ogólnie te programy dopłat do kredytów to zaprzeczenie istnienia stóp procentowych. Narzędzie, które powinno rozgrzewać gdy zimno, i chłodzić gdy gorąco. Podnosimy stopy procentowe by chłodzić, by zaraz rozdawać kasę państwową, by rozgrzewać. Debilizm do potęgi. Zyskują tylko spekulanci i "inwestorzy inaczej", którzy jeszcze nie skumali że mają milion innych instrumentów inwestycyjnych do zarabiania.

#nieruchomosci #kredyt2procent #kredythipoteczny
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@bulbulator12345: Niby tak, ale gdzie i po co? Jedyne co zagraża obecnie Polsce to Rosja. Poza tym nie ma woke'ismu, nie ma tabunów imigrantów (choć to się w ostatnich latach zmieniło). Mam tu bardzo komfortowe życie, zmieniać to na coś gorszego bo akurat mogę sprzedać mieszkanie to tak nie bardzo korzystna opcja.
  • Odpowiedz
  • 2
@Mjakson84
Kropiwnicki KO 11 kurników
Małgorzata Niemczyk 10 kurników
Pietrzykowski pl2050 6 nieruchow
Śmieszek lewica 6 kurników
Tusk 0 ale kwadrat w Sopocie to kilka
  • Odpowiedz
No nie, bo to jest mieszkanie w którym mieszkam. Nic nie zyskam na jego sprzedaży, bo musiałbym zamienić na inne


@Mjakson84: Ba gdybyś chciał wymienić na inne większe to masz więcej do dopłaty niż gdyby nie było bk2% i wzrostu cen mieszkań więc ogólnie też tracisz.
  • Odpowiedz
@Mjakson84: już wiele razy podnosiłem ten temat - milionerzy, którzy po zrealizowaniu zysków mieszkaliby pod mostem, bo ich bogactwo to jednocześnie ich dach nad głową. Ludzie dali się wkręcić w tę narrację, m.in. dzięki stosowaniu w opisach rynku terminu "inwestor" na określenie zwykłego Kowalskiego kupującego mieszkanie. Druga sprawa to snobizm - mieszkanie stało się symbolem tego, że daje się radę, ma się hajs, więcej niż myślisz, mordo
  • Odpowiedz
@Mjakson84: no widzisz a ja miałem kupować w 2020 i mi pandemia troszkę plany przesuneła...Kupiłem w maju 2023 za w sumie niewiele wyższą cenę ale kredycik już miał 7,56 %. OD tego czasu Jastrząb zrobił dwie obniżki stóp procentowych co nie ma przełożenia na oprocentowanie aktualnie oferowanych kredytów .Oczywiście mnie z rat nikt nie zwalniał Jak Ciebie i innych co je brali nieco wcześniej w ramach wakacji kredytowych. Ale uj
  • Odpowiedz
tracimy mniej bo chociaż wartośc mieszkania rośnie


@jozef-dzierzynski: no zajebiście, że wszystko drożeje, ale wartość mieszkania rośnie - to sobie sprzedaj jeden pokój i kup za to samochód
  • Odpowiedz
@Mjakson84: też wtedy kupiłem mieszkanie i dziwne jest to że w każdym banku nie polecali stałego oprocentowania. Teraz wiem jaki jestem glupi
  • Odpowiedz
no zajebiście, że wszystko drożeje, ale wartość mieszkania rośnie - to sobie sprzedaj jeden pokój i kup za to samochód


@Ranger: ale o co ci chodzi? zauwazyłem tylko że lepiej mieć niż nie mieć mieszkania bo jego wartość rośnie. Jesteś jakiś przytrzymany że nie rozumiesz takiej prostej zalezności? Lepiej mieć coś co zyskuje wartość niż go nie mieć, bo jeżeli go nie masz TO I TAK WSZYSTKO DROŻEJE.
Sorry ale
  • Odpowiedz