Wpis z mikrobloga

Opening anime "Ping Pong the Animation" - mocniejszy niż kawa. Mówię, jak jest, bo oglądałem po porannej pobudce o godzinie 5.00 ^^

Kreska serii wygląda tak jakby była rysowana w paincie. Najbardziej rozbawił mnie w pierwszym odcinku przelot "kamery" przez "szczegółowe" niebo - moment trwał ok. 5 sekund, a ja już zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem nie zawiesił mi się VLC ;)

Widać, że autorzy chcieli stworzyć chiński klimat. Jeszcze ciekawszym wyborem okazuje się dwójka seiyuu. Pod Peko podkłada głos Fukujurou Katayama, absolutny debiutant, co nawet słychać w tonacji - bohater czasami bełkocze tak, że zacząłem się zastanawiać w jakim języku mówi ^^'

Za to w postać chińczyka Wenge Konga wciela się jego rodak, także debiutant - Yousei Bun z pochodzący chińskiego Kantonu. Wszystkie kwestie tego tenisisty są mówiono w oryginalnym języku Państwa Środka i towarzyszą im napisy w języku japońskim.

Sama fabuła to na razie nic szczególnego, aczkolwiek uniknęto wszystkim typowych dla gatunku anime sportowego banałów. Chyba przez te ludzkie zachowanie bohaterów, totalnie nieprzypominające tego, co widzimy na co dzień w innych animacjach japońskich. Nie ma głębokich przemyśleń, tylko zwykły żywot dwóch kolesi grających w ping ponga. Pewnie z powodu nietypowej animacji i zwykłości postaci wielu widzów odpadnie już na pilocie, ale mi odpowiada taka odmiana :)

Aha, tyłówka też jest fajna:

https://www.youtube.com/watch?v=4l5UbiW02VQ

#animenowysezon #pingpong #tenisstolowy #anime #manga #japonia #seriale #sportoweanime #animacja #pingpongtheanimation
80sLove - Opening anime "Ping Pong the Animation" - mocniejszy niż kawa. Mówię, jak j...
  • 2