Wpis z mikrobloga

Niestety żyję, choć wczoraj myślałem, że to over. Takiego bólu wyrostka nie pamiętam jeszcze. Przeszedł po kilku godzinach. No cóż, będzie co ma być. Dziś w miarę dobre samopoczucie, serce nie doskwiera aż tak bardzo, nic nie boli. Pogoda jest też bardzo dobra, 25 stopni, słoneczko. Kolejny dzień na wakacjach.

Schodzę z plaży po kilku godzinach opalania i pływania. Fale dziś trochę małe, ale zejście do wody bardzo przyjemne. Idziesz sobie nawet 20m i dalej płytko, czuć dno. Teraz idę se na kolację, potem popływam i pewnie pod wieczór wyjdę kosztować trunków typu alkoholowego. Mijałem dziś dużo ludzi, julek, oskarków, rodzin. Jest ich tu sporo. Nie widziałem ani jednej samotnej osoby, każdy z kimś. Nawet jak wydawało się, że jest ktoś sam, to i tak na kogoś czeka. Ja dziś byłem sam na plaży, bo wujkowie coś źle się czuli i zostali w mieście.

Patrzyłem sobie tak na tych ludzi i myślałem, czy gdzieś tam, gdzieś nie wiem gdzie, istnieje dziewczyna, która jest podobna do mnie, dopasowana charakterem, poglądami itd. Czy jest ktoś, kto by pokochał Vanderledre, takim jakim jest, za to kim jest, a nie co ma, nie którąś z atrap. Czy jest ktoś, kto kochałby bezinteresownie, szczerze, ktoś kto stanowiłby wsparcie, ehh.

To bardzo śmieszne, przez łzy, tyle mld ludzi na tej piekielnej planecie, a my jesteśmy sami. To boli, wtedy zabolało bardziej niż ten wyrostek, o wiele bardziej. Nie liczę już na miłość, to bezsensowne nadzieje, pociąg odjechał, its over. A mi czas ucieka i tak. Za parę lat może mnie tu już nie być, i umrę sam, niezaznawszy tego co każdy człowiek powinien. Jest jak jest koliedzy, sami wiecie. No nic, idę jeść, potem pić, jakoś ten czas trzeba spożytkować.

https://youtu.be/U-00RjgZzZM?feature=shared

#przegryw #samotnosc #depresja
Van-der-Ledre - Niestety żyję, choć wczoraj myślałem, że to over. Takiego bólu wyrost...

źródło: 1000021549

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach