Moja ocena: 7 Ocena MAL: 7,26 8 tomów, 45 rozdziałów Autorka: Yayoi Oosawa (historia i ilustracje) Wydawca ORG: Comic Yuri Hime Wydawnictwo PL: brak
Specyficzny case mangi, która dowozi ale aż tak nie satysfakcjonuje. Choć to jeden z dotychczas niewielu, przynajmniej dla mnie, przypadków gdzie mamy dwie dorosłe kobiety, a nie nastolatki. Ale po kolei. Nanami (25) jest pracownicą działu sprzedaży w korporacji, jej współlokatorka to nieporadna Kaede (27), mangaka która jeszcze niczego nie wydała. Jedna poukładana ze stałą pracą, druga gdyby żyła sama to zupka instant to dla niej max, do tego bez stałego źródła dochodu. Jak to się stało, że wylądowały na jednym mieszkaniu? Przypadek i ekonomia. To Nanami zajmuje się domem, płaci za większość rzeczy niezbędnych do przeżycia, za to nasza mangaka stara się stworzyć coś co pozwoli jej w końcu wydać własną serię, a nadmiarowe pieniądze po opłaceniu mieszkania przepala na zakupy w internecie. To nie jest zestaw który może wypalić prawda? Jest tylko jeden problem, Nanami zdążyła się zakochać w Kaede. Miłość jest ślepa. Manga baaardzo powoli się rozwija, a gdy doczytałam do finału to zastanawiałam się czemu to tak długo zajęło skoro ten rozwój do niczego nie prowadzi? Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest yuri bait ale po prostu ta historia nie jest aż tak dobrze poprowadzona by usprawiedliwić takie jej rozciągnięcie. Pojawia się kilka ciekawych wątków, mamy dodatkowe osoby które również mają swoje interesy miłosne z bohaterkami ale czy coś to wielkiego zmienia? Koniec końców jest ok, a mogło być bardzo dobrze. Czy warto przeczytać? Warto, ale nie warto pokładać wielkich nadziei w fajerwerki fabularne. Ciekawe jest pokazanie jak to wygląda w świecie mang, jak one powstają, z czym taki mangaka musi się mierzyć podczas pracy nad serią, czy jak wygląda dojście początkujących do debiutu (choć biorąc pod uwagę wiek Kaede to następuje bardzo późno co też jest w mandze zaznaczane).
Ilustracje są schludne, kropka. Naprawdę więcej nie mogę napisać.
Ocena: 7 Skala Yuri: 3
Mamy yuri, mamy również inne kobiety okazujące zainteresowanie kobietami więc skala jak najbardziej na 3, Sama historia mogła by być lepsza dlatego obcinam punkty, ale nie było też tak źle, bym w którymkolwiek momencie chciała ją porzucić więc finalnie polecam ale nie jako priorytet do czytania. #maxineisintoyuri #anime #animedyskusja
2DK, Gpen, Alarm clock. (2015-2018)
Moja ocena: 7
Ocena MAL: 7,26
8 tomów, 45 rozdziałów
Autorka: Yayoi Oosawa (historia i ilustracje)
Wydawca ORG: Comic Yuri Hime
Wydawnictwo PL: brak
Specyficzny case mangi, która dowozi ale aż tak nie satysfakcjonuje. Choć to jeden z dotychczas niewielu, przynajmniej dla mnie, przypadków gdzie mamy dwie dorosłe kobiety, a nie nastolatki. Ale po kolei.
Nanami (25) jest pracownicą działu sprzedaży w korporacji, jej współlokatorka to nieporadna Kaede (27), mangaka która jeszcze niczego nie wydała. Jedna poukładana ze stałą pracą, druga gdyby żyła sama to zupka instant to dla niej max, do tego bez stałego źródła dochodu. Jak to się stało, że wylądowały na jednym mieszkaniu? Przypadek i ekonomia. To Nanami zajmuje się domem, płaci za większość rzeczy niezbędnych do przeżycia, za to nasza mangaka stara się stworzyć coś co pozwoli jej w końcu wydać własną serię, a nadmiarowe pieniądze po opłaceniu mieszkania przepala na zakupy w internecie. To nie jest zestaw który może wypalić prawda? Jest tylko jeden problem, Nanami zdążyła się zakochać w Kaede. Miłość jest ślepa.
Manga baaardzo powoli się rozwija, a gdy doczytałam do finału to zastanawiałam się czemu to tak długo zajęło skoro ten rozwój do niczego nie prowadzi? Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest yuri bait ale po prostu ta historia nie jest aż tak dobrze poprowadzona by usprawiedliwić takie jej rozciągnięcie. Pojawia się kilka ciekawych wątków, mamy dodatkowe osoby które również mają swoje interesy miłosne z bohaterkami ale czy coś to wielkiego zmienia? Koniec końców jest ok, a mogło być bardzo dobrze. Czy warto przeczytać? Warto, ale nie warto pokładać wielkich nadziei w fajerwerki fabularne. Ciekawe jest pokazanie jak to wygląda w świecie mang, jak one powstają, z czym taki mangaka musi się mierzyć podczas pracy nad serią, czy jak wygląda dojście początkujących do debiutu (choć biorąc pod uwagę wiek Kaede to następuje bardzo późno co też jest w mandze zaznaczane).
Ilustracje są schludne, kropka. Naprawdę więcej nie mogę napisać.
Ocena: 7 Skala Yuri: 3
Mamy yuri, mamy również inne kobiety okazujące zainteresowanie kobietami więc skala jak najbardziej na 3, Sama historia mogła by być lepsza dlatego obcinam punkty, ale nie było też tak źle, bym w którymkolwiek momencie chciała ją porzucić więc finalnie polecam ale nie jako priorytet do czytania.
#maxineisintoyuri #anime #animedyskusja