Wpis z mikrobloga

UWAGA: Ten wpis może powodować odruchy wymiotne, wyobrażasz sobie tą historię na własne ryzyko.

Na #reddit pojawił się temat "Jaki był twój najgorszy moment w życiu z cyklu "Mam #!$%@?"?". Wśród odpowiedzi jedna z nich zasługuje na zacytowanie, a nawet tłumaczenie (liczę na atencyjne plusy!). Użytkownik o nicku fatmama923 przytacza historię z pierwszego dnia w szpitalu, kiedy to udał się wraz z kolegami i wykładowcą ze szkoły pielęgniarskiej, aby sprawdzić w trakcie pięciu godzin jak ten zawód wygląda w rzeczywistości. To na co natrafił w pierwszej godzinie zadecydowało o jego rezygnacji z pielęgniarstwa. W spoilerze oryginał.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na SOR została przyjęta chorobliwie otyła pacjentka, skarżąca się na liczne bóle jamy brzusznej i pochwy oraz wysoką gorączkę. Doktor rozpoczął uciskanie jej brzucha i wyczuł zgrubienie w dolnym prawym kwadrancie. Kobieta była zbyt gruba by zmieścić się w gabinecie z ultrasonografem, dlatego też czynność musiała być wykonana na miejscu. Pani technik próbowała wykonać standardowe badanie ultrasonograficzne, jednak nie była w stanie spenetrować 317 kg (SIC!) tłuszczu. Stąd też jej decyzja o badaniu przezpochwowym.

Doktor wraz z trzydziestoma pielęgniarkami/rzami podniósł tą rurę smalcu na stół i jakimś cudem był w stanie założyć jej strzemienia na nogi. To było wystarczająco odrażające. Czy wspomniałem, że była wielorybem wyrzuconym na brzeg? Technik rozpoczęła przesuwanie fałd na jej udach, aby zrobić dojście. Po obu stronach studenci trzymający uda i jeden odpowiedzialny za tłuszczyk z brzucha. Ja byłem tym nieszczęsnym #!$%@? podającym jej narzędzia. Oczywiście lekarz zmył się na zewnątrz, instruując by wrzasnąć, gdy się dowiemy o co chodzi.

Tak więc szarpaliśmy się ze zwałami tłuszczu, aż w końcu, w końcu zaczęła się odsłaniać jej pochwa. O. Mój. Boże. Ten zapach. To jest najstraszliwsza rzecz na jaką natrafiłem przed i po tej chwili.

Za smarkacza pracowałem w kwiaciarni. Bywałem w domach pogrzebowych. Widziałem ciała we wszystkich stanach rozkładu. Polowałem. Łowiłem. Moi dziadkowie hodowali bydło, drób i świnie. Wcierałem mocz jelenia w całą twarz. Prędzej wytarzałbym się w krowim łajnie niż miałbym przejść przez to ponownie.

Wewnętrzna część jej ud i ujście pochwy sączyły ten czarnawo-brunatny, gęsty płyn. Moi koledzy stojący po bokach natychmiast skryli twarze w maskach. Technik krzyczała, abym biegł po olejek miętowy. Zanurkowałem po butelkę i po powrocie zmoczyłem nasze maski. Kiedy już byliśmy w stanie znów oddychać, technik poleciła mi biec po doktora bo to nagły wypadek. Nadal nie wiem co się dzieje. Nie jestem w stanie nic dojrzeć przez zwały tłuszczu i technika, ale robię jak mi kazano. Gdy w końcu wracam z doktorem, moi koledzy skupili się w kącie wraz z technikiem, która wygląda jakby się postarzała o dwadzieścia lat w ciągu tych dziesięciu minut kiedy mnie nie było. Doktor podszedł i zaczął wypytywać panią technik co się tutaj do cholery dzieje. Miej na uwadze, że ta gruba rura smalcu jest nadal w tle i piszczy jak to by chciała już zejść ze stołu, że jest głodna i kiedy ją wypuścimy do domu. Jakimś cudem, w jakimś miejscu, ta kobieta znalazła faceta wystarczająco zdesperowanego by ją wydymać.

Zgrubienie w jej brzuchu? To były pozostałości łożyska. Jej ciało odrzuciło ciążę, ale ponieważ miała tak znaczną nadwagę, że nigdy nie wiedziała, że była w ciąży i nie zdała sobie sprawy z poronienia. Dziecko zaczęło się rozkładać i gnić wewnątrz jamy pochwy, a jej łożysko odczepiło się i pływało swobodnie w macicy.

Musieli ją zabrać na operację, wygrzebać z jej ciała pozostałości dziecka i łożyska oraz położyć na dożylnych antybiotykach. Wiem, że spędziła przynajmniej tydzień w szpitalu. Nie wiem co było dalej i modlę się nigdy się nie dowiedzieć.

Tak więc, to jest moja straszna historia dlaczego rzuciłem szkołę pielęgniarską w jeden dzień.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

@osobliwoscHoryzontuZdarzen: A teraz powróćcie do początku tego wpisu i przeczytajcie jeszcze raz nick tego kolesia.


#reddit #coolstory
  • 35