Aktywne Wpisy

lucius39 0
Mam pytanko... może mądre, może głupie, nie wiem.
Czy cięcie drewna szlifierką kątową (desek, grubości 1,6cm) wiąże się z jakimś poważnym niebezpieczeństwem? Zauważyłem, ze bardzo grzeje się tarcza (no i jest od cholery pyłu) ale to jeszcze jakoś da radę znieść. Pytanie w zasadzie jest raczej z ciekawości bo to jest masakra i jutro wybieram sie po tarcze do cięcia drewna ale czy ktoś to tutaj praktykuje w sytuacjach awaryjnych?
Nie krzyczcie,
Czy cięcie drewna szlifierką kątową (desek, grubości 1,6cm) wiąże się z jakimś poważnym niebezpieczeństwem? Zauważyłem, ze bardzo grzeje się tarcza (no i jest od cholery pyłu) ale to jeszcze jakoś da radę znieść. Pytanie w zasadzie jest raczej z ciekawości bo to jest masakra i jutro wybieram sie po tarcze do cięcia drewna ale czy ktoś to tutaj praktykuje w sytuacjach awaryjnych?
Nie krzyczcie,

Farezowsky +46





Oczywiście cześć buspasow jest też dla motocykli to wtedy śmigam, albo gdy mam skręcić w prawo to też buspasem polecę wcześniej.
Generalnie bez urazy, ale motocykliści jeżdżą jak sebisky i korpo zarabiasy w swoich AMG, co za różnica,
Ogólnie jestem jeszcze na etapie, gdzie cykam się jeździć pomiędzy autami w korku i generalnie trzymam się ograniczeń prędkości. Muszę się jeszcze dobrze nauczyć sprzęgła, bo praktycznie na każdej przejażdżce, co najmniej raz gaśnie mi silnik na światłach.
Nie mam z tym większego problemu, bardziej drażnią mnie na codzień ludzie co jeżdżą za
No to:
- Przekraczanie ciągłej np. właśnie w przypadku buspasów, czy innych ciągłych, gdy jej przekroczenie jest bezpieczniejsze niż się skończy.
- Notoryczne przekraczanie dozwolonej prędkości - po starcie spod świateł często kończę na setce przy dozwolonym 50, gdy pusto i bez przejść/skrzyżowań. Na ekspresówce nieraz ponad 200. Ale tylko gdy brak aut. Jak jest 3-pasmowa, to nawet jak ktoś jest na prawym, to