Wpis z mikrobloga

f-----m


@ka-lol: deprecjonujesz słowa których rozumienia nie rozumiesz. F-----m to by był jakby ktoś w Rzymie zamalował ostatnia wieczerzę podobieństwem dwóch całujących się facetów. Albo pod bronią kazał ci oglądać ceremonię otwarcia. To jest co najwyżej cyrk dla gawiedzi i ból d--y ludzi którym się spektakl nie podoba.

Pomijam już fakt że f-----m to przeciwnstwo liberalizmu - który zakłada dowolność interpretacji sztuki. Nawet w sposób który można uznać za żałosny.
  • Odpowiedz