Wpis z mikrobloga

Jak poważnie traktować myśli samobójcze? Gdzieś od 2022 są stałym elementem mojego życia. Każdego wieczora przed snem myśle o tym jak bardzo już mam dosyć życia. W ciągu dnia też sporo. W myślach przerabiam różne metody i myśle która by była najfajniejsza. Prób żadnych nie miałem jeszcze ale w zeszłym miesiącu byłem blisko jak mi wygrażano w internecie. Niby zwykły scam ale jakoś to wtedy poważnie potraktowałem bo przez czynniki zewnętrzne psychike miałem bardziej #!$%@?ą niż zazwyczaj. Gdzieś podświadomie też miałem nadzieje że to będzie na poważnie i będe miał w końcu motywacje żeby się zabić bo zazwyczaj nie mam na to jaj. Ale ciągłe życie nie przynosi mi zbyt wiele radości, z roku na rok coraz gorzej. Nowe problemy dochodzą, stare zostają, ja #!$%@? jak moge żeby coś zmienić i zawsze przegrywam. Jakoś mnie trzyma przy życiu myśl że jeszcze musze pójść do pracy i umowe mam z trenerem podpisaną i tak głupio znikać nagle. Więc co? To tylko takie wewnętrzne monologi w stylu Dnia Świra z których nic nie wynika? Tak tylko sobie stres odreagowuje? Czy prędzej czy później już serio będe miał dosyć? Samobójstwo się planuje czy robi na spontanie?

#samobojstwo #przegryw
  • 37
  • Odpowiedz
my dochodzą, stare zostają, ja #!$%@? jak moge żeby coś zmienić i zawsze przegrywam. Jakoś mnie trzyma przy życiu myśl że jeszcze musze pójść do pracy i umowe mam z trenerem podpisaną i tak głupio znikać nagle. Więc co? To tylko takie wewnętrzne monologi w stylu Dnia Świra z których nic nie wynika? Tak tylko sobie stres odreagowuje? Czy prędzej czy później już serio będe miał dosyć? Samobójstwo się planuje czy robi
  • Odpowiedz
  • 4
@thewickerman88: Czy znowu źle? Spokój będe miał w końcu. Rodzinie na złość zrobie za te wszystkie "ogarnij się", "skończ się użalać nad sobą", "inni mają gorzej i jakoś żyją" co dostawałem przez lata jak o pomoc prosiłem. Tylko szefa i trenera szkoda. Jak tak znikne bez zapowiedzi to się martwić będą. A zapowiadać nic nie będe no bo co? "Tutaj raporcik z masy, dieta 5/7 troche laysów podjadłem. Bicek idzie
  • Odpowiedz
  • 0
@MegaSprawiedliwosc666: Lekarza nie zmieniam, przez różnych się przetoczyłem i ta pani magister to jedyna przy której się nie czuje lekceważony. Nad lekami pracuje tylko to zajmie jeszcze z miesiąc. Pod koniec zeszłego roku to jeszcze przynosiło jakieś efekty bo miałem w końcu jakąś dobrą passę w życiu. A potem w lutym wszystko się jebło i wróciłem do tej samej smutnej rzeczywistości jaką mam od lat a moje próby zmienienia czegokolwiek
  • Odpowiedz
  • 0
@MegaSprawiedliwosc666: ja to w ogóle mam awersje do psychologów. Primo to moja droga "przyjaciółka" takowym była i mnie wciągneła w terapie z nią. Drugie primo to mnie rodzina notorycznie wysyłała do psychologa. Oczywiście nie po to żeby mi jakoś życie pomógł ogarnąć. Po to żebym się przestał przejmować bzdurami i skupił na rzeczach pozytywnych jakiekolwiek by one nie były
  • Odpowiedz
@JustFox: i know that feel bro
Straszne to jest, na przykład wczoraj sobie myslalem jaka date wybrac, a ostatnio projektowalem swoj nagrobek
Codziennie, w szczegolnosci jak sie klade i jak wstaje
Lvl 38 ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz