Wpis z mikrobloga

@Henson_: za każdym razem jak jest długa kolejka idę do kasjerki spytać czy nie może zawołać kogoś na inna kasę. Na ludzi nie ma co liczyć, będą stali nawet pół godziny w sznureczku i nikt się nie odezwie. Oczywiście nie zawsze ktoś podchodzi, ale stając jako 8 czy 10 i słysząc zapraszam do kasy, od razu staram się ustawiać jako pierwszy. I co ciekawe mało kto z osób przede mną
  • Odpowiedz