Wpis z mikrobloga

Szukam fachmana od alarmów i monitoringu.

Dzwonię do kilku, po krótkiej gadce każdy mówi, że musi podjechać na budowę zobaczyć co i jak i na żywo porozmawiamy jak już będzie ogląd sytuacji.

I wtedy pojawia się on spod godła #januszebiznesu .
"Oczywiście wykonujemy monitoringi, alarmy, smart home. Ale przez telefon to ja nic nie powiem, bo musze zobaczyć budynek i instalację. Tylko zaznaczam, że moja wizyta kosztuję 150 zł, głównie to koszty paliwa'.

Odezwe się do pana ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#budujzwykopem #budowadomu #remontujzwykopem #mieszkanie
  • 19
  • Odpowiedz
  • 2
@revoolution: a to dziwnego, że nawet nie znasz typa i może Ci przyjechać, popatrzeć przez 10 minut, zgarnąć 150 zł a potem wysłać zaporową wycenę i do następnego.

Albo w ogóle wyceny Ci nie wyślę i się wtedy bujaj z nim bo przecież umowy przed oględzinami nie spiszesz
  • Odpowiedz
Tylko zaznaczam, że moja wizyta kosztuję 150 zł, głównie to koszty paliwa'.


@ATAT-2: normalne podejście. Często jest tak, że te 150zł płacisz tylko jeśli nie zdecydujesz się na podpisanie umowy,

Postaw się w sytuacji gościa, który tym zarabia na życie, każdy klient do "darmowej wyceny" to jest średnio godzinka na dojazd wtę i wewtę, godzinka na miejscu i jeszcze z godzina na ogarnięcie finalnej oferty. Ze dwóch takich ci się
  • Odpowiedz
@Chris_Karczynski: może tak. Dlatego też trzeba by było oo opiniach przejrzeć. Z drugiej strony 150zł to wcale nie jest jakoś dużo. Powiedzmy, że wraz z dojazdem traci 2h. Jak wystawi fakturę to odejdzie VAT i dochodowy. Do tego ZUS. Zostanie 40 na rękę/h?
  • Odpowiedz
  • 0
@Jarek_P: ale ponownie, tak jak wyżej napisałem, jaką mam pewność że losowy typ z internetu po płatnych oględzinach nie prześle mi zaporowej wyceny żeby tylko się na niego nie zdecydować?

Albo, że może mi zrobić 8 z 10 rzeczy bo 'tymi dwoma się nie zajmuje'?

Rozmawiałem z MASĄ fachowców (liczone w dziesiątkach jak nie już setkach) i ten jest pierwszy który chciał jakiekolwiek pieniądze za wizytę. Nawet ekipy od SSO
  • Odpowiedz
@Jarek_P: oni tego nie rozumieją bo to są "Pany Inwestory", czasami schodzi cały dzień na dojazdy do klientów z wycenami, a przez ten czas mógłbym sobie robić swoją robotę na budowie. Tak jak mówisz - dojazd i wycena płatny w razie nie zdecydowania się.
  • Odpowiedz
  • 0
oni tego nie rozumieją bo to są "Pany Inwestory"


@revoolution: uu pojazdy per persona

ta, rozumiem podejście tylko tak jak ci pisałem, bez odzewu oczywiście, jaką masz pewność, że typ nie wyśle Ci wyceny z kosmosu zgarniając 150 zł za nic? Jaka pewność że w ogóle Ci coś wyślę? Jaka pewność, że nie przyjedzie na miejsce i po 2 minutach rozmowy uznasz że typ się nie zna i tak do roboty go nie
  • Odpowiedz
@ATAT-2: jak ma się tyle roboty że nie ma kiedy przerobić to w ten sposób odsiewa się gości których i tak nie stać na usługę / dzwonią do 20 firmy szukając wyceny 2zl tańszej.
Ja wystawiam i na to fakturę, albo po prostu odliczam od kwoty jeśli ktoś się zdecyduje.
  • Odpowiedz
ale ponownie, tak jak wyżej napisałem, jaką mam pewność że losowy typ z internetu po płatnych oględzinach nie prześle mi zaporowej wyceny żeby tylko się na niego nie zdecydować?


@ATAT-2: pewności oczywiście nie masz, ale pamiętaj, że gościu z tego żyje i to jemu raczej będzie zależało, żebyś się na niego zdecydował. Więc o ile nie świeci ci nad głową wielka czerwona lampka z napisem "od niego lepiej się trzymać
  • Odpowiedz
jaką masz pewność, że typ nie wyśle Ci wyceny z kosmosu zgarniając 150 zł za nic?


@ATAT-2: a skąd on ma pewność że mu zapłacisz po wykonanej robocie? Co to w ogóle za pytanie.
Do tego ty masz większą pewność skoro typ ma firmę i to wykonuje w regionie, raczej to jemu zależy na opinii.
  • Odpowiedz
  • 0
a skąd on ma pewność że mu zapłacisz po wykonanej robocie?


@revoolution: bo podpisujemy umowe także pewności nie ma i tak ale dochodzić swoich praw wciąz może

No chyba, że mi angle powiesz iż na 10 minutowe spotkanie typ przyjedzie z umową i wystawi fakturę za 'konsultację' prawda?
  • Odpowiedz
  • 0
@revoolution: @Jarek_P no i powiedzcie mi więc skoro, wg was to normalka a ja jestem januszem że się dziwie tej sytuacji, to jakim cudem ŻADEN z wykonawców na przestrzeni półtorej roku nie brał zaliczki za oględziny / chęć oględzin a myślę, że mogłem rozmawiać z ponad setką?

I to osobami które musiały przeanalizować cały projekt, zrobić wyliczenia, zmierzyć pomieszczenia, każdy schodek, każdą ścianę?
  • Odpowiedz