Wpis z mikrobloga

Mirki, postanowiłem, że sobie pobiegam i tak sobie biegam z raz w tygodniu, rekreacyjnie. Narysowałem sobie na mapie pętle 5 km i w interwałach marszobiegu tę trasę pokonuje. No i fajnie, tylko ze od 2-3 treningów pojawił się u mnie dość silny ból kolan i kostek. Kostki bolą po zewnętrznej stronie, w okolicy więzadła ATFL, kolana natomiast po stronie wewnętrznej, w okolicy więzadła MCL. Ból nie jest silny, ale niepokojący, ustępuje po około 1,5 km biegu. Myślałem, ze to może od butów, ale po zmianie obuwia niewiele się zmienia. Nigdy problemów ze stawami nie miałem, nadwagi nie mam, każdy trening poprzedzony rozgrzewką.

Ktoś miał podobne dolegliwości? Jakieś pomysły? Może to tylko problem na początku biegania i z czasem przechodzi?

#biegajzwykopem #zdrowie #sport #bieganie
  • 10
  • Odpowiedz
@t2000: Głownie chodnik/asfalt.

@theOstry 2 min truchtu, 1 min marszu. Średnia z tego mi wychodzi niecałe 6min/km, 5 km pęka w 29:40. Średnie tętno w okolicy 150 bpm, szczytowe 170 bpm. Kilogramów w dół nie będzie, bo nie mam nadwagi i nie biegam żeby zbić mase, a przynajmniej nie jest to moim celem. Mam 180 cm i 78 kg, tu nie ma już co zbijać.
  • Odpowiedz
@danie_blyskawiczne: Ogólnie dosyć szybko biegasz jak na pierwsze treningi, spróbuj zwolnić i odpuścić jeden trening i patrz czy się coś regeneruje czy dalej idzie. Ciężko określić jaki to typ bólu, ja też czasem mam lekkie bóle przy kolanach ale to raczej pod koniec treningu i póki co jest git od kilku miesięcy (tzn. nie pogłębia się)
  • Odpowiedz
@smieszek321: @t2000 Ja biegam z raz w tygodniu, nie częściej. Chyba wystarczy im czasu na regenerację :P

Spróbuję na bardziej miękkiej nawierzchni, a tempo mam takie bo takie jest 'komfortowe'. Jak biegam wolniej, to jakoś mi nie leży, jak szybciej to tchu brakuje, a to wychodzi bardzo naturalnie.

Ciężko określić jaki to
  • Odpowiedz