Wpis z mikrobloga

86 761,67 - 84,57 = 86 677,10

Żyję! Dwutygodniowa przerwa z początku maja się trochę przeciągnęła. Po kilku godzinach spędzonych w ostatnim miesiącu w gabinecie fizjo w końcu w tym tygodniu udało się trochę pobiegać bez bólu. Wciąż nie jest 100% sprawność tego co było przed kontuzją ale w końcu nic mnie nie boli podczas biegania. Do tej pory to co bieg to inny mięsień w lewej nodze mnie bolał.

Mógłbym się doktoryzować szukając co mi dolega. Tak mi się spięła/skróciła tylna taśma że aż miałem przekrzywione biodro, a masaże rozluźniające miałem nawet przy uszach. Dodatkowo spięte rotatory trzymały całą górę przez nie dało się rozluźnić dolnej części i wszystko poniżej kolana w lewej nodze mi siadło z przeciążenia. Dlatego Mircy rolujcie się/rozciągające także górne partie, a nie tylko nogi i koniec.

Ależ pogoda do biegania, w końcu człowiek czuje że żyje jak wraca cały mokry, nie trzeba bać się przeziębienia po szybkich treningach. Ale do nich jeszcze długa droga, najpierw trzeba odbudować bazę . Dlatego dzisiaj wpadła lekka dyszka, zgodnie z taktyką trenera Krzysia, nie wyszedłem w samo południe, a dałem czas by się jeszcze dogrzało i poszedłem biegać po 15.

Dystans jako podsumowanie całego czerwca co by się nie rozdrabniać.

#sztafeta #bieganie #biegajzwykopem

Skrypt | Statystyki
neufrin - 86 761,67 - 84,57 = 86 677,10

Żyję! Dwutygodniowa przerwa z początku maja ...

źródło: 448870683_1557396861474554_8253468045271015559_n

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@neufrin: Pamiętam że robisz roztrenowanie, ale nic o kontuzji. W każdym razie piąteczka 🤚🏻 u mnie też była lewa noga.
  • Odpowiedz
  • 0
@abc3: no właśnie tuż przed przesadziłem i pobiegłem 5k z życiówką gdy już czułem że coś się zaczeło dziać niepokojącego. Więc na własne życzenie się wyłączyłem. No i samo roztrenowanie nie pomogło bo nawet przy chodzeniu kulałem. Dzisiaj byłem ostatni raz u fizjo i jeszcze mam trochę napięć wokół pięty ale powinno być już ok.
  • Odpowiedz