Aktywne Wpisy
rales +231
#ralesnatinderze <-- tag do obserwowania
Dziewczyna nr 31 (x spotkań)
Kilka osób pytało, dlaczego nie zamieszczałem żadnych wpisów – czy to dlatego, że nie miałem randek, odinstalowałem apkę, a może poznałem kogoś na stałe?
Tak
Dziewczyna nr 31 (x spotkań)
Kilka osób pytało, dlaczego nie zamieszczałem żadnych wpisów – czy to dlatego, że nie miałem randek, odinstalowałem apkę, a może poznałem kogoś na stałe?
Tak
Czoso +589
Słuchajcie mirki ostatnio myślałem o tym żeby otworzyć kawiarnie. Podliczyłem, że na czysto zarabiałbym z tego 10k miesięcznie. Średnia ceny dużego latte to by było 12.5zł
Z 10k na czysto byłbym tak średnio zadowolony. Niby nie jest źle, ale w tych czasach szału też nie robi. Docelowo chciałbym wyciągnąć 20k na miesiąc czysto. Kawa musiałaby kosztować wtedy 30zł. Problem, że za tyle nikt by jej nie kupił.
Wpadłem na pomysł, powiedzcie co myślicie.
A
Z 10k na czysto byłbym tak średnio zadowolony. Niby nie jest źle, ale w tych czasach szału też nie robi. Docelowo chciałbym wyciągnąć 20k na miesiąc czysto. Kawa musiałaby kosztować wtedy 30zł. Problem, że za tyle nikt by jej nie kupił.
Wpadłem na pomysł, powiedzcie co myślicie.
A
Pakujesz mniej rzeczy niż chcesz bo musisz je nieść, idziesz 10 min w upale na spóźniający się autobus, jedziesz drugie tyle na dworzec, przyjeżdżasz na dworzec punktualnie i dowiadujesz się że pociąg opóźniony 45min (tym razem przez upały, 3 miesiące temu było ze przez mrozy, 6 miesięcy temu ze przez święta albo ulewny dzeszcz, wiatr itd. w skrócie zawsze jest jakijś powód). Stoisz w upale w tłumie bo pociąg bez klimy, przepełniony 2x, ludzie wymieszaniz rowerami, psami, bagażami, koleś z wózkiem z przekąskami pcha rydwan przez zapchane do granic możliwości przejścia, zastanawiasz się jak zabrać ze sobą bagaże idąc do kibla żeby cię nie okradli, konduktor który nie zna angielskiego wydziera się na typa który nie zna polskiego, Ukraińcy robią chlew (trasa wschód-zachód) i tak jedzie cala ta wesoła kompania ociekając potem.
W końcu dojeżdżasz i znowu peron--->dźwiganie --->autobus---->destynacja.
Całość zajmuje kilka godzin jak masz szczęście i docierasz wykończony jak po maratonie i przepocony na lewą stronę.
Tymczasem ta sama sytuacja autem: bierzesz co chcesz, nie patrzysz na godzinę, wsadzasz do auta, nastawiasz klimę za 45 minut wysiadasz pod samą destynacją świeży i wypoczęty.
Jeśli zabierasz jeszcze dziewczynę albo dogadasz się ze znajomymi to nawet wychodzi taniej XD I przypominam ze nie mówię tu o jakiejkolwiek sytuacji stresowej. Koncert, mecz, święto, śnieżyca czy cokolwiek innego i masz 100% pewności że będą DUŻO większe problemy.
#pociagi #samochody #komunikacjamiejska
@gorzki99:
To teraz pomyśl jak sobie poradzisz (kiedyś) z maleńkim dzieckiem kiedy większość taksówkarzy (oraz żaden bolt, uber itp) nie mają fotelików a jak już to takie od 3-4 lat w górę. Kupisz własny i będziesz go nosił u celu podróży?
@nad__czlowiek: Przez cale moje zycie babe mialem 2 razy. Raz jak skonczylem 19 (cale pol roku - mlody bylem i dalem po prostu ciala :P) a drugi raz jak skonczylem 25 (tez pol roku ale to ze wzgledow technicznych a nie ze czyjas wina :P). Prawiczkiem wiec raczej nie mozna mnie nazwac. Za to starym kawalerem juz predzej :)
@DildoShwaggins: Szklana kula Ci sie popsula. Na zarobki nie narzekam, na pieniadze tez nie. Do splaty zostalo mi 20k hipoteki. Ale 40k mam odlozone. I jak siorka zmieniala auto to jej ot tak pozyczylem. Potrafie wydac 8k na TV i sprzet - ot tak bez rat. Chce smartwatcha za 3k? To kupuje. ostatnio 900 za kindla
@brednyk: Przciez napisalem. Miasto 170k w aglomeracji slaskiej. A w tej aglomeracji to masz miasto na miescie miastem pogania.
Zdaje sobie sprawe ze na wsi to bylby problem. Tylko co z tego? Zalozenie OPa bylo ze
@smk666: nawet nie masz pojecia jak trafiles.
jak bralem hipoteke to pani byla zdziwiona. Mialem zdolnosc na 4x tyle co bralem. Zapytana czy aby na pewno nie chce wiecej zebym se wieksze mieszkanie mogl kupic. I wiesz co? Nie
@ATAT-2: Przeciez pisalem ze nie. Jestem starym, bezdzietnym kawalerem. Zwierzaka tez nie mam zadnego.
Poza dosc dobrze zorganizowanym zbiorkomem mam w miescie 3 korpo taksowkowe. Czas oczekiwania 5-7 min. Jak nie w jednej, to w drugiej albo trzeciej. Szwagier idzie dluzej do garazu niz ja czekam na taksowke :P
@Cesarz_Nieruhato: Nie przeszkadza mi to. Ja nikomu zycia ustawiac nie mam zamiaru :)
@gorzki99:
Jasne, tylko, że Ty jesteś raczej odstępstwem od reguły - ciągle w rozjazdach, bez rodziny, bez większych potrzeb - wybrałeś świadomie, co jak najbardziej rozumiem i szanuję mimo, że ja nigdy bym nie wybrał mieszkania, bo po prostu taki rodzaj nieruchomości nie zaspokaja moich potrzeb (miejsce na "brudne" zainteresowania, potrzeba bycia na swojej ziemi a nie układanie się z sąsiadami w bloku itd.) i cena tutaj nie gra roli, zamiast 40 metrów na Mokotowie wolałbym dom na Podlaskiej wsi za 1/4 jego wartości.
Zjawisko o którym pisałem w tamtym komentarzu to ludzie, którzy obiektywnie żyją poniżej potrzeb a gdy poznasz ich bliżej to przy trunku jednak Ci powiedzą szczerze, że bywa ciężko. Przez pracę nie mogą wyprowadzić się z miasta aby ściąć koszty, nie stać ich też na większy metraż i tak sobie wegetują całą rodziną 2+2 na dwóch pokojach. Niemniej przed "publiką" będą za wszelka cenę trzymać fasadę a i często sami sobie wmawiają, że jest zajebiście aby nie siadło za głęboko, że realistycznie przed nimi jeszcze kilkadziesiąt lat
To totalnie nie ja. Mnie serio malo interesuje co kto mysli. Ja nie pisze bajek i nie chce mi sie kombinowac przed anonkami z netu jaki ja to zajebisty nie jestem. Jak cos juz mowie to tak jest. Ale jestem w stanie uwierzyc ze tacy sa. Tylko to nie tym
Ja jestem sam. Nie mam jak z kims gdzies jechac. Jakbym byl z kims, jakbym mieszkal w wygwizdowie malym gdzie do sklepu mam 10km to bez auta bylaby lipa.
Ja nie chodze nawet na zadne wieksze zakupy bo nie gotuje w domu od kilku lat. A sklepy w ktorych robie biezace zakupy mam w promieniu 200m 4. (stokrotka, lewiatan, biedra i zaba) oprocz tego miesny, z chemia, warzywniak, apteka, budowlany. 100m dalej netto a kolejne 100m dalej lidl i minicentrum handlowe. Nie mam potrzeby jezdzic gdzies na zakupy (jak na swieta dostalismy w robocie bony sodexo to sprzedalem kumpeli bo mi sie nie chcialo po jakichs carefourach czy cos jezdzic
@Akuzativ94: No wiesz... Raczej tak juz pozostanie :)))
A co do zrobienia prawka to powiem Ci
Op stwierdzil ze bez auta sie nie da. Nie ze sie nie da w okreslonych warunkach ale ze po prostu sie nie da. A jak widac sie da. jesli warunki sprzyjaja.
@czemu_dlaczego: A co tu do kombinowania?
Ubezpieczyć - raz w roku po pracy w drodze do domu wjeżdżam do multiagencji, gdzie kserują dowód rejestracyjny. Następnego dnia wjeżdżam i już mam przygotowaną ofertę, podpisuję i już. W domu przelew on-line w minutę.
zatankować - no straszne, raz ma 2 tygodnie (bo mam LPG, na benzynie byłoby raz na 5-6 tygodni) w drodze do pracy musisz na kilka minut się zatrzymać, by zatankować. Pomyśl, ile czasu stracisz robiąc w sobotę zakupy na cały tydzień, nie korzystając