Wpis z mikrobloga

Znacie jakieś spotkania dla Alkusów, ale nie jak AA, tylko bardziej luźna forma wsparcia, jakieś pogadanki itp. Byłem na meeetingu AA ale tam jest takie kościelno-liturgiczne, przygnębiające gadanie, że to nie dla mnie. Wolałbym coś na zasadzie psychologii, ale żeby można było porozmawiać i podzielić się doświadczeniami z innymi, najlepiej młodymi ludźmi.
#alkoholizm #alkohol #depresja #psychologia #terapia
  • 41
  • Odpowiedz
@freezen360: Najgorzej, bo narazie nie jestem w stanie stacjonarnie takiej terapii podjąc
@otto13 xD ok majster
@Nemayu Jak oni nawet nie rozumieją, że w Satanizmie, Szatan nie jest żadną postacią, tylko jest używany jako symbol sprzeciwu, wobec słabości chrześcijaństwa. W sumie ich oburzenie, tylko tą słabość obnaża jeszcze bardziej
@Atari_65XE Szukałem, ale na Dsc trzeba mieć linki, a ja żadnych nie znam
@extraordinary_seaman sprawdzę, jak z
  • Odpowiedz
@Smietankowa_Przygoda: AA to sekta. Poszukaj ośrodka leczenia uzależnień. W każdym mieście/powiecie powinien być taki, gdzie uzyskasz pomoc poprzez terapię grupową lub indywidualną na NFZ. Nawet L4 na czas terapii możesz dostać.
  • Odpowiedz
@otto13:

Przykład z satanistami mnie osobiście nie dotknie, właśnie ze względu na moją wiarę, choć w ogólnym rozrachunku, dla ogółu, jest szkodliwy.

Dla ogółu jest bardzo pozytywny. "Nawracanie" faktycznie jest szkodliwe dla ogółu. Zarówno dla katolików, nawracanych i całego otoczenia.

Nie nawracam nikogo na siłę. Szuka pomocy, to
  • Odpowiedz
@Smietankowa_Przygoda: Są grupy dla agnostyków i niewierzących, na zwykłe nie chodź bo ci się tylko depresja pogłębi jak zaczniesz słuchać typa, który z przekonaniem mówi, że matka najświętsza spowodowała, że przestał pić albo, że on wierzy sile wyższej, że go poprowadzi za rękę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Smietankowa_Przygoda tak, masz kliniki uzależnień (nie wiem czy są na NFZ) w których masz psychiatrów, terapeutów, pomoc socjalną itd. Są różne modele, niektórzy siedzą tam stacjonarnie gdzie masz codziennie zajęcia i grupy wsparcia. Ja uczęszczam raz w tygodniu pomijając wizyty lekarskie i terapię indywidualną. Większość pacjentów to młode kolorowe alternatywki i faceci koło 30. Jak znowu zacznę chlac to w każdej chwili mam opcje terapii stacjonarnej. Są też grupy wsparcia online
  • Odpowiedz
@Nemayu:

rzucasz się na niego jak na zwierzynę, a później tłumaczysz to sobie, że przecież ci kazali

Nie rzucam się na nikogo, nawet go nie wołam. Niech robi jak uważa za słuszne. Nikt mi nic nie kazał - robię według własnego sumienia.

Nic więcej w tym nie ma - oszukiwanie osób, które potrzebują prawidziwej pomocy. Wciąganie ich w relację zależności, obiecując gruszki na wierzbie, a gdy przyjdzie odpowiedni moment, to straszenie piekłem, cierpieniem, gdyby przyszło mu do głowy, że jednak nie chce należeć do
  • Odpowiedz
  • 0
@Smietankowa_Przygoda o ja się wypowiem, bo może z alkoholizmu nie wychodziłem, ale narkotyków (bardziej dopalaczy) już tak. Wszystkie grupki wsparcia są #!$%@? warte. Tam się schodzą ludzie, żeby #!$%@? ci setny raz stara historie w swoim wykonaniu, kiedy nikt inny nie ma już sił słuchać tego #!$%@?. Klub przygłupów, gdzie najsilniejszy jest ten, kto już nie pije 10-20 lat, a dalej ma mentalność i usposobienie alkoholika/ćpuna.

Jak chcesz ode mnie rady,
  • Odpowiedz
  • 1
@otto13 ty ziomek oferujesz pomoc na zasadzie nierozumnego dziecka bez empatii, przedszkolaka. Taki jesteś wyrozumiały dla innych, a nie rozumiesz ze podejście na zasadzie cudownego Jezusa wiele osób po prostu #!$%@?? To obelga w ich stronę, kiedy starają się pokonać czasem największy problem w ich życiu. Ogarnij dupe i nie szkodz innym
  • Odpowiedz
@otto13: Ty jesteś socjopatą, a nie chrześcijaninem gościu. Idź się lecz

@Koobik Pewnie masz rację, ale ile razy miałem podejście, w końcu przyszedl rausz i wszystko przepadło. Jakaś grupa, czy choćby osoba z podobnym problemem i wzajemne wsparcie to spora motywacja. Chociażby na zasadzie takiej - podświadomie oczywiście - rywalizacji.
No ale to prawda. Przede wszystkim trzeba sobie z tym poradzić samemu
  • Odpowiedz
@Smietankowa_Przygoda ja próbowałem trochę z grupkami na Facebooku na poczatku, ale to ciężki temat bo tam każdy może sobie dołączyć i różne elementy tam się siedzą xD ale coś tam pomagało, dopóki mnie nie wyrzucili xD
  • Odpowiedz