Wpis z mikrobloga

@darek-jg @Rasteris: Każdy radca prawny czy adwokat z którym rozmawiam mówi, że sędziowie są słabo wynagradzani, ale mi się to w żaden sposób nie klei. Może mi się optyka trochę zmieni niedługo, jak sam będę decydować o aplikacji.

Sędzia w rejonie w pierwszej stawce ma nieco ponad 14k brutto, przy czym oni nie opłacają ZUS, jedynie 9% składki zdrowotnej i PIT na skali podatkowej. To wszystko oczywiście rośnie wraz ze stażem pracy (stawka zasadnicza zwiększa się bodajże co 5 lat pracy), dodatkowo począwszy od 5 roku pracy co roku dostaje się 1% stażowego, aż do 20%. Powiedzmy, że po kilkunastu latach pracy macie 20k brutto. Przecież to są ogromne pieniądze poza Warszawą, nieosiągalne dla 99% społeczeństwa, a takie wynagrodzenie pozwala na dostatnie życie bez problemu. Do tego preferencyjne kredyty, 38 dni urlopu (!) rocznie. Podwyżki co roku, wzrost wynagrodzenia jest gwarantowany ustawowo wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Wynagrodzenie gwarantowane konstytucyjnie - jako jedyna grupa zawodowa w kraju. Po przejściu w stan spoczynku ("emerytura"), macie uposażenie w wysokości 75% wynagrodzenia. Który emeryt coś takiego ma w tym kraju? Przeciętna emerytura w I kwartale 2024 r. to nieco ponad 3 500 zł.

Jak to się ma do przeciętnego adwokata czy radcy prawnego? Cóż, wydaje mi się, że większość adwokatów/radców pracujących "na kogoś" (tj. w czyjejś kancelarii, mniejszej lub większej) zarobi w granicach 8-12k, przy czym najczęściej będzie to kwota netto na b2b (bez urlopów, l4, sutej "emerytury" jaką jest stan spoczynku sędziego). Więcej na pewno w dużych kancelariach sieciowych, jeżeli damy wiarę danym od rekruterów z linkedin, to zazwyczaj starsi prawnicy/partnerzy zarobią w granicach 20-25 tysięcy brutto na b2b, ale to są realia warszawskie,
  • Odpowiedz
@Baylon: coś się nie zgadza w twoich informacjach. Sędzia w rejonie nie zarabia kilkanaście tysięcy na bank na rękę. Przede wszystkim weź pod uwagę że oni wchodzą na 32% dochodowy oprócz jeszcze składki. Generalnie najlepiej się zarabia w WSA w powszechnych sądach nie jest źle ale nie wiem czy jak za taki nawał pracy odpowiedzialność i jeszcze ryzyko zmian politycznych
  • Odpowiedz
@Adams_GA: pisałem o kwotach brutto, i wspomniałem że do tego 9% zdrowotnej i PIT na skali podatkowej, więc wszystko się zgadza 1:1 z tym co napisałeś. Wolałem netto nie pisać, bo to przecież u każdego może inaczej wyjść chociażby z uwagi na rozliczanie się wspólnie z małżonkiem.

Poza tym, sędzia w rejonie z 20 letnim stażem ma stawkę zasadniczą 2,50 i dodatkowo 20% wynagrodzenia zasadniczego za wysługę lat. Daje to
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza:

Zawsze wydawało mi się, że sędzia to wymarzony zawód. Ale czasem słyszy się o kimś kto jest radcą prawnym lub adwokatem - byłym sędzią. Ciekawe co kieruje kimś, kto rezygnuje z tego zawodu dla innej profesji.


Myślę, że piszesz głównie o trochę starszych adwokatach. Chodzi o zarobki. W latach 90 adwokat zarabiał więcej niż sędzia, stąd te transfery z zawodu sędziego do wolnych zawodów. Natomiast teraz sędzia rejonowy jest krezusem w stosunku do lokalnego adwokata, więc przepływ jest w drugą stronę. Obecnie jak widzę, że sędzia przepisuje się do radców, to wzbudza to moje podejrzenie że coś odwalił w swoim zawodzie i jest to rodzaj
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: Dzisiaj jest tylu adwokatów i radców, że nie ma czego szukać bez bycia ekspertem w jakiejś dziedzinie i to utalentowanym. Nawet to nie gwarantuje przebicia, a warunki pracy to cięzka tyrka. Już lepiej iść na magzyn, niż być słabym prawnikiem w Polsce. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z kolei wśród "nadzwyczajnych" nie brakuje nadętych bufonów, którzy dostali się do zawodu "po tacie" albo osób mających klasyczny
  • Odpowiedz