Aktywne Wpisy
Tak czytam sobie stare wpisy i widzę że jest tutaj odwieczny problem z nazewnictwem tego oto przedmiotu.. #pytanie #problemypierwszegoswiata #ciekawostki
Jak nazywasz to urządzenie?
- kręcinożyk 21.7% (49)
- ostrzydziurka 24.3% (55)
- ołówkoskrobek 9.7% (22)
- strzygaczka 25.7% (58)
- ostrowirnik 18.6% (42)
kamilek123 +181
Suchajcie no, ekonomia wim trudna sprawa, ale potencjał zachowania rynku cza no rozpisać w macierzy, teorię gier czy coś.
Możliwość wzięcia raty na 7k nie jest jedynym czynnikiem XD Jak ktoś obecnie daje na najem 3,5k widzi, że jeszcze oferta najmu coraz lepsza i tańsza to nie zamieni czynszu na mniejsze mieszkanie, które jest dalej i gdzie rata będzie wynosiła 2 x tyle. A jak ma plany rodzinne to raczej będzie szukał np. domu czy segmentu czym cały otodom teraz zawalony jak w paście o starym wędkarzu.
Albo się wyprowadzi w rodzinne strony, albo za granicę, albo jeszcze coś.
Podobny problem mają ludzie, którzy chcą zamienić mieszkanie na większe. Aby to zrobić muszą stare sprzedać. A nie ma komu i tak koło się zamyka.
Bez beki nie ma rozrusznika całego łańcucha kredytowego. I to się nie zmieni dopóki Glapa nie opuści stóp. A pedział ostatnio, że w tym roku to na pewno nie.
Albo 0% XD
#nieruchomosci
@#!$%@?: 40% kosztu stałego od którego nie da się uwolnić przez kilkadziesiąt lat to nie jest koniec świata? I że nikt nie bierze pod uwagę że straci pracę, zachoruje czy coś? Wam się naprawdę wydaje, że wszyscy ludzie na świecie są głupi i tylko wy jesteście mądrzy?
@dzordz1: No dokładnie, życie na ostrzu noża. Jak ci się powinie nóżka a nieruchomości stanieją i nie będziesz w stanie sprzedać za tyle by pokryć cały kredyt - masz #!$%@?. Wykopki myślą że wszyscy są takimi utracjuszami jak oni i PO SAME JAJA NAJWYŻEJ SIĘ WYHUŚTAM W KIBLU XD
A nie muszę chyba mówić jak chętnie polacy biorą kredyty, raty, odroczone płatności, chwilówki, ładowanie pod korek. Był raport BIK w tym roku na ten temat
@#!$%@?: A co się stanie jakby nagle dygnęły w dół? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A właśnie zaczynają trzeszczeć, ja już widzę spadki na ofertach w swojej okolicy i urealnianie oczekiwań przez sprzedających.
@mwl4: nie chodzi o to że jest substytutem, ale ma wpływ na decyzje o kupnie. Ja np. płacąc trochę ponad 3k za wynajem w bardzo dobrym standardzie i miejscu, zastanawiam się czy warto kupić już teraz i płacić 7-8k czy poczekać jeszcze rok, dwa, albo więcej.
Jeśli kupiłeś mieszkanie dla siebie, to faktycznie ci to wisi. Tu chodzi o obecnie wystawione mieszkania(których ostatnio wysypało masę) i mieszkania inwestycyjne (i to nie jest promil, w 2022 zakupy mieszkań pod inwestycję stanowiły 70%).
@#!$%@?: ja akurat mam wątpliwości co do pensji biorąc pod uwagę to, że nasza gospodarka to trochę wydmuszka oparta na tworzeniu prostych podzespołów i outsourcingu. Tzn. nie mówię, że tak nie będzie, ale to są moje obawy. Gdybym wiedział, że na pewno nigdy nie będę zarabiał mniej niż teraz to bym brał kredyt w ciemno, ale boje się, że z
@#!$%@?: Co za bzdury xD Powinieneś się przejść po nowych osiedlach deweloperskich na otrzeźwienie i popatrzeć jak folie wiszą w oknach.
@pan_bogus zarabiając olbrzymie pieniądze trochę inaczej trzeba patrzeć na kredyt, właśnie przez pryzmat tego że co jak wypadnę że złotej klatki?
Zgadzam się z tobą co do powolnego spadku. Widzieliśmy, że takie rzeczy mogą trwać kilka lat.
Pod kilkuletni powolny spadek mamy świetne paliwo(stopy, wyższe koszty życia, praca zdalna, procedura nadmiernego długu, duże wzrosty cen mieszkań w ostatnich latach, odwrócenie piramidy wieku i inne pierdoły). Nigdy coś tak dużego nie spada z dnia na dzień i to jest oki.
Generalnie ja patrzę na średnie ceny m^2/średnich zarobków. W 2019 stosunek ten był w okolicy 1.4, obecnie mamy coś około 1.8(bywało gorzej, w 2008 był grubo powyżej 2)
@#!$%@?: w jaki sposób akcja z GME ma dać do myślenia, jeśli chodzi o polski rynek nieruchomości?
Jak myślisz, co kapitał deweloperski może zrobić z bk0?
@Syjamnik ja te procenty tak sobie z pisdy strzeliłem, żeby pokazać że moim zdaniem w czasie i przy powolnym spadku i jednoczesnym wzroście pensji gdzieś tam się konsensus rynkowy wyklaruje. Może to być na nie wiem