Wpis z mikrobloga

  • 28
@o__0 Kiedyś zrobiłem taki eksperyment. Stałem w kolejce do rejestracji w przychodni i zacząłem w międzyczasie dzwonić na rejestrację. Pani rejestratorka za każdym razem podnosiła słuchawkę i od razu odkładała. Przyszła moja kolej i pytam co ona robi? Stwierdziła,że nie może rejestrować na raz ludzi fizycznie stojących w kolejce i dzwoniących.
  • Odpowiedz
@erebeuzet Dlaczego? Uzasadnij swoją odpowiedź. Po to wymyślono telefon żeby nie tłuc się przez pół miasta żeby dowiedzieć się,że lekarz już o 8 ma komplet albo na wizytę zapraszamy o 16 i cyk znowu telepać się do domu i potem analogicznie do przychodni. Nie mówię już o ludziach którzy są w pracy i chcieliby np. pójść do lekarza po skończonej robocie.
  • Odpowiedz
@artide2 powinna byc baba od tego i od tego. a jak jest jedna to trudno. dzwoniący musi próbować, az sie uda. kiedyś pracowalem w miejscu gdzie sa klienci fizycznie i dzwoniący. zawsze priorytetem byli dla mnie ci na miejscu, bo skoro pofatygowali sie osobiście to dlaczego maja czekać bo ktos dzwoni? jakieś takie niekulturalne to moim zdaniem.

inna sprawa, ze robilem podobny eksperyment do twojego, tylko w mojej przychodni babka po
  • Odpowiedz
  • 0
@artide2 ale co baba ma się zdublować? Najpierw obsłuży ludzi co przyszli a potem przez telefon. Mogła też najpierw tych co dzwonią a potem tych co stoją. Czy jak ty se to wyobrażasz?

U nas jest tak że rejestracja telefoniczna jest po 9, a do 9 obsługują tych co przyszli.
  • Odpowiedz
@artide2: @fraciu ja w jednym szpitalu spotkałem się z tym, że była jedna kolejka dzwoniących i tych co przyszli osobiście, z tym, że dzwoniący był chyba co 3 lub 5 obsługiwanym pacjentem.
  • Odpowiedz