Wpis z mikrobloga

Zanim zaczniecie się pluć, że "ura bura Austria nam przecież #!$%@?", to jest to takie czysto teoretyzowanie, z przymrużeniem oka.

Z perspektywy Polski, najlepszymi wynikami w grupach A i B, byłyby:
-remis Chorwacja-Albania,
-wygrana Niemców (im wyżej tym lepiej),
-wygrana Szwajcarii (im wyżej tym lepiej),
-wygrana Hiszpanii (im wyżej tym lepiej).

Oczywiście w optymistycznym wariancie, gdzie pokonujemy Austrię, powyższe wyniki mogłyby nam zapewnić niemal pewny awans jeszcze przed meczem z Francją, jeśli w trzeciej kolejce padłyby takie wyniki:
-remis Węgry-Szkocja,
-Albania nie wygrywa z Hiszpanią,
-Chorwacja nie wygrywa z Włochami.

W całej tej układance, wygląda na to, że najtrudniej będzie o naszą wygraną nad Austriakami, ale jest to warunek absolutnie podstawowy, jeśli marzymy o wyjściu z grupy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Powiedziałem niemal pewny, bo zostaje jeszcze opcja, gdzie mimo wygranej z Austrią, zajęlibyśmy 4 miejsce w grupie (no chyba, że wygramy dwiema bramkami lub Holandia nie przegra z Francją, to wtedy poniżej 3 miejsca na 100% nie spadniemy).

#mecz
  • 1
  • Odpowiedz